Na szczycie biurowca Nestlé House przy Domaniewskiej 32 zamieszkały pszczoły rasy Krainka linii Hinderhofer AGT. Łagodne i mało rojliwe.
– Zaadoptowaliśmy 4 pszczele rodziny, czyli ok. 240 tys. pszczół – mówi Agnieszka Kępka, specjalista ds. ochrony środowiska w Warbud S.A. W jednym ulu w szczycie sezonu zamieszkiwać będzie 60 tys. osobników. Będą one penetrować obszar w promieniu dwóch kilometrów w poszukiwaniu nektaru i pyłku. – O stworzeniu domu dla pszczół na dachu naszej siedziby myśleliśmy od dawna. Nie byłoby to możliwe bez współpracy z zarządcą obiektu – firmą Hines, która bardzo optymistycznie odniosła się do inicjatywy Warbudu i pomogła nam w instalacji uli na szczycie biurowca. Cieszę się, że wspólnie udało nam się dołożyć bio-cegiełkę do lokalnego ekosystemu – podkreśla Agnieszka Kępka.

Pszczoły zapylają ponad 3/4 gatunków roślin uprawnych w Europie. Ich rola w ekosystemie jest niezwykle ważna. W niektórych krajach UE liczba pszczół w ciągu ostatnich lat zmniejszyła się o połowę.

Jeśli ta tendencja się utrzyma, niemal 1/3 roślin uprawnych będzie musiała być zapylana w inny sposób, aby produkcja żywności drastycznie nie spadła. W przeciwnym razie musielibyśmy się pożegnać m.in. z jabłkami, czereśniami czy porzeczkami. – Co gorsza, aż 222 gatunki pszczół, spośród 470 występujących w Polsce, zagrożonych jest dziś wyginięciem. Ule w miastach mogą uratować populację tych owadów, dlatego warto się zaangażować. Cieszy fakt, że w Polsce wielkomiejskie pasieki zyskują coraz większą popularność – podkreśla Agnieszka Kępka.
Masz newsa? Interesujesz się inwestycjami w Warszawie? Pisz do nas na adres: redakcja@nowawarszawa.pl Śledź nas na bieżąco na Facebooku.