W Śródmieściu na tylnej ścianie kamienicy przy ul. Próżnej 12 powstał mural, który nawiązuje do czasów przedwojennej Warszawy. Przypomina o historii i losie mieszkającej tu niegdyś społeczności żydowskiej. Dziś odbyło się jego symboliczne odsłonięcie.
– Ulica Próżna jest autentycznym zakątkiem dawnej Warszawy. Mural, który dziś prezentujemy, przypomina o wyrwie, jaką w tkance naszego miasta uczyniły druga wojna światowa i Holokaust. W ten symboliczny sposób przywracamy pamięć o dawnych mieszkańcach. Cieszę się, że dzięki projektowi zgłoszonemu w budżecie obywatelskim mogliśmy, jako samorząd, zrealizować ten wielkoformatowy obraz. Jest on doskonałym dopełnieniem innych inicjatyw realizowanych w Śródmieściu, takich jak na przykład organizowany co roku na ulicy Próżnej festiwal kultury żydowskiej „Warszawa Singera”. Mam nadzieję, że dzieło przypadnie do gustu okolicznym mieszkańcom, turystom i przechodniom – mówi burmistrz Śródmieścia Aleksander Ferens.
Mural powstał w ramach budżetu obywatelskiego na 2020 r. Pomysł jego namalowania zgłosił Bartłomiej Gołąbek. Do swojego projektu przekonał 555 mieszkańców. – Ulica ta jest jedyną zachowaną ulicą po getcie warszawskim, dlatego też tematyka muralu powinna być związana z historią tej okolicy. Dzięki projektowi poprawiła się estetyka tej części dzielnicy, a mieszkańcy zyskali możliwość zaznajomienia się z historią tego miejsca. Jest to też atrakcja turystyczna, która dodatkowo ożywia okolice placu Grzybowskiego – mówi projektodawca.
Mural przedstawia charakterystyczne budynki dawnej Warszawy. Jest tam Wielka Synagoga na Tłomackiem, słynny Pasaż Simonsa oraz charakterystyczne dla tej części Śródmieścia czynszowe kamienice. Został wykonany według projektu Tytusa Brzozowskiego – architekta i malarza związanego z Warszawą. – Główna myśl projektu to refleksja nad miastem, którego już nie ma. Nad wielopokoleniową tradycją, zwyczajami i ludźmi, którzy zniknęli razem ze swoją dzielnicą, trwale zmieniając charakter Warszawy. Dlatego harmonijna scena przedstawiająca warszawską Dzielnicę Północną zostaje przetworzona – miasto rozsypuje się na kawałki, imploduje i już tylko jako wspomnienie unosi ponad Warszawą – wyjaśnia Tytus Brzozowski.
W dolnej części projektu znajdziemy to, co z przetrwało do dziś: drzewa parku Krasińskich, czyli zielone płuca dzielnicy tak licznie odwiedzane przez dawnych mieszkańców, wieżę kościoła św. Augustyna, symbolicznie stojącą po wojnie w morzu ruin, kościół z placu Grzybowskiego, Synagogę Nożyków, czy Grubą Kaśkę na Tłomackiem. – Na dole znajdujemy się również my, mogąc jedynie zadumać się nad wspomnieniem dawnej wielokulturowej Warszawy – dodaje artysta.
Za realizację muralu odpowiadał Urząd Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy. Udział w odsłonięciu muralu wzięli przedstawiciele: władz Dzielnicy Śródmieście, lokalnych instytucji kultury, organizacji reprezentujących środowisko żydowskie, autor projektu graficznego oraz mieszkańcy.
Mural przedstawia charakterystyczne budynki dawnej dzielnicy żydowskiej. Znalazła się tu Wielka Synagoga na Tłomackiem, słynny pasaż Simonsa i charakterystyczne dla dzielnicy czynszowe kamienice. Główna myśl projektu to refleksja nad miastem, którego już nie ma. Nad wielopokoleniową tradycją, zwyczajami i ludźmi, którzy zniknęli razem ze swoją dzielnicą, trwale zmieniając charakter Warszawy. Dlatego harmonijna scena przedstawiająca warszawską Dzielnicę Północną zostaje przetworzona – miasto rozsypuje się na kawałki, imploduje i już tylko jako wspomnienie unosi ponad Warszawą. W dolnej części projektu znajdziemy to, co z nami zostało. Drzewa parku Krasińskich, czyli zielone płuca dzielnicy tak licznie odwiedzane przez dawnych mieszkańców, wieżę kościoła św. Augustyna, symbolicznie stojącą po wojnie w morzu ruin, kościół z placu Grzybowskiego, Synagogę Nożyków, czy Grubą Kaśkę na Tłomackiem. Na dole znajdujemy się również my, mogąc jedynie zadumać się nad wspomnieniem dawnej wielokulturowej Warszawy.
Gwar dawnej dzielnicy.
Ważnym elementem muralu jest przedstawienie, jak gwarnym i tłocznym miejscem była dawna dzielnica żydowska. Królował tu handel i rzemiosło, na zdjęciach ulic i podwórek handlowych odnajdziemy niezliczone szyldy reklamujące lokalne usługi, często z charakterystycznymi żydowskimi nazwiskami. W projekcie, oprócz tłumu przechodniów w danych strojach, pojawiają się właśnie szyldy, pomagające oddać atmosferę dzielnicy.