Pozwolenie na budowę musiała wydać Hanna Gronkiewicz – Waltz pod koniec lutego. Wcześniej w połowie października 2017 roku stołeczny konserwator zabytków nie zgodził się na budowę ogrodzenia. Wszystko dlatego, że teren parlamentu został zaprojektowany jako otwarty.
Odpowiadając na pytania dotyczące budowy ogrodzenia terenu Sejmu informujemy, że zgoda stołecznego Ratusza na budowę ogrodzenia, nie oznacza, że decyzja w tej sprawie została podjęta. Na razie nie ma żadnych rozstrzygnięć w tej kwestii, a Kancelaria Sejmu bierze pod uwagę wszystkie argumenty i opinie. Przesądzanie realizacji inwestycji jest przedwczesne. – mówi dyrektor CIS Andrzej Grzegrzółka w rozmowie z NowąWarszawą.
Kancelaria Sejmu się nie poddała i miesiąc później odwołała się od decyzji Michała Krasuckiego do Piotra Glińskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Gliński 12 stycznia uchylił decyzję Krasuckiego, zezwalając tym samym na budowę ogrodzenia.
Na razie nie ma decyzji w sprawie budowy ogrodzenia. Według tygodnika Sieci termin realizacji ogrodzenia przypadłby na listopad, czyli na czas wyborów samorządowych. A ów fakt mógłby być argumentem do walki opozycji parlamentarnej przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.
Foto Narodowe Archiwum Cyfrowe.