Jest szansa, że z budową pomnika w kształcie prawdopodobnie łuku rzymskiego zdążymy na 15 sierpnia 2020 r. – powiedział w „Kwadransie Politycznym” TVP1 Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Polityk nie podał szczegółów związanyh z budolą, ale zapewnił, że łuk triumfalny stanie nie na Wiśle, a przy placu Na Rozdrożu. – Będzie bardzo widoczny. To będzie znaczący pomnik, jest szansa że powstanie – zapewnił Jarosław Sellin. Pomnik miałby stanąć na placu Na Rozdrożu w Warszawie. Mamy do czynienia z wydarzeniem ważnym nie tylko dla Polski, dla Europy ale i dla całego świata. To było uratowanie cywilizacji zachodu przed totalnym barbarzyństwem. To był wielki triumf całego narodu. Prawie bez pomocy odparliśmy atak na całą cywilizację – przyznał dalej wiceminister kultury.
Do budowy Łuku Triumfalnego kilka dni temu odniósł się podczas wieczornego (Q&A) na Facebooku premier Mateusz Morawiecki odpowiadając na pytanie jednego z internautów. Premier został zapytany m.in. o to, kiedy w stolicy powstanie pomnik Bitwy Warszawskiej 1920 r. Premier udzielił odpowiedzi „Obiecuję, on stanie w krótkim czasie”.
„Pomnik Bitwy Warszawskiej powinien być już 20 lat temu, 30 lat temu, 10 lat temu, powinien być w przyszłym roku – nie będzie, ale obiecuję, on stanie w krótkim czasie, musi stanąć w krótkim czasie” – oświadczył szef rządu.
Jak dodał premier „Sam osobiście wpłaciłem środki na fundację, która zbiera pieniądze na łuk triumfalny, bo uważam, że łuk triumfalny ku czci Bitwy Warszawskiej byłby godnym upamiętnieniem.
Kilka lat temu za budową łuku triumfalnego, w którym miałyby pomieścić się biura opowiadał się brytyjski arystokrata o polskich korzeniach Jan Żyliński.
– Wewnątrz warszawskiego łuku będzie 3,5 tys. metrów kw. powierzchni użytkowej na dziewięciu piętrach. Włącznie z tarasem widokowym na szczycie, z którego rozciągać się będzie widok na całe miasto. Wewnątrz łuku będzie muzeum, sklepy, kawiarnie, restauracje i tak jak w Londynie, będzie można wynająć sale. Będzie też niewidoczny, ponieważ ulokowany pod ziemią, parking na 300 samochodów. Znajdzie się tam również pasaż podziemny, który połączy parking z łukiem i gdzie będą znajdowały się sklepy. Zakładamy jednak, że powierzchnię wynajmą jedynie polskie firmy – wzornictwo, biżuteria, czyli rzeczy, które mogą zainteresować zwiedzających – powiedział Żyliński.
Łuk miały docelowo mieć 9 kondygnacji naziemnych i ponad 52 metry wysokości. Według pomysłu londyskiego arystokraty łuk miał stanąć w okolicy osiedla za Żelazną Bramą.
Fot: materiały prasowe,