Zmarł Krzysztof Krawczyk. -poinformował o śmierci piosenkarza na Facebooku, jego manager Andrzej Kosmala. Artysta miał 74 lata.
Pod koniec marca artysta zakaził się koronawirusem. W jego przypadku choroba nie miała łagodnego przebiegu i muzyk trafił do szpitala. W sobotę piosenkarz powrócił do domu. Zmarł w poniedziałek 5 kwietnia 2021 roku.
Krzysztof January Krawczyk urodził się 8 września1946 w Katowicach. Był piosenkarzem obdarzonym barytonowym głosem, gitarzysta i kompozytor.
W latach 1963–1973 i 1976 wokalista zespołu Trubadurzy, od 1973 artysta solowy. Wypromował wiele znanych przebojów. Jego popularność wyznaczają liczne trasy koncertowe w Europie i na świecie oraz wiele nagród i wyróżnień. W swojej karierze śpiewał i nagrywał płyty z różnorodną muzyką od popu poprzez rhythm & bluesa, swing, soul, jazz, rock and rolla, country, tango, kolędy, piosenki i pieśni religijne aż po dance, folk, funky, reggae, muzykę cygańską i biesiadną.
Kochani! Niestety i mnie dopadł COVID. Jestem w szpitalu. Muszę podjąć walkę, jeszcze jedną w moim życiu walkę. Nie wiem, jak będzie z moją Ewą, która jeszcze nie ma wyniku, ale jest na kwarantannie w domu. Milknę. Nie oczekujcie żadnych wiadomości ode mnie. I proszę nie nękajcie moich bliskich” – napisał wokalista.
3 kwietnie w sieci zamieścił post, w którym poinformował wszystkich, że wyszedł ze szpitala i czuje się dobrze. „Kochani! Jestem w domu! Do mojej sypialni wpadają 2 promyki słońca: wiosenny przez okno i Ewunia przez drzwi. Dziękuję za modlitwę i życzenia! Zdrowia wszystkim życzę, nie dajmy się wirusowi!”.
Krzysztof Krawczyk zmarł w domu. Miał 74 lata.
Masz newsa? Interesujesz się inwestycjami w Warszawie? Pisz do nas na adres: redakcja@nowawarszawa.pl Śledź nas na bieżąco na Facebooku.