Zachodnia część ul. Chmielnej odzyskuje blask – rozmowa z Moniką Rogucką, dyrektor komercjalizacji Cavatina Holding S.A. w Warszawie
Z biura sprzedaży na ul. Chmielnej spoglądamy wprost na plac budowy. Czego możemy się spodziewać po inwestycji domykającej od Zachodu ważną ulicę centrum?
Zachodni bieg Chmielnej, od czasu rozcięcia tej ulicy przez powojenne wyburzenia pod Pałac Kultury, pozostawał jakby zapominany. Dopiero po otwarciu drugiej linii metra, ze stacją przy Rondzie Daszyńskiego, sytuacja uległa zmianie. Obecnie teren jest wielkim placem budowy – powstają tu projekty wyjątkowe w skali miasta, takie jak np. Chmielna 89, zamykająca kwartał zabudowy od strony ul. Miedzianej.
Jak bryła budynku wpisuje się w otoczenie?
Nasza inwestycja znajduje się w szczególnym miejscu, gdyż jest widoczna z głównej osi komunikacyjnej Warszawy – al. Jerozolimskich. Przypominająca kryształ bryła ostro opadająca w stronę ul. Chmielnej, pozwala na otwarcie wnętrza w formie zielonych tarasów na panoramę całego centrum. Mam poczucie, że robimy coś wyjątkowego i tworzymy przestrzeń miejską nowej generacji.
Czego zatem poszukują najemcy zainteresowani biurem w centrum stolicy?
Najlepsze ulice w centrum są markami samymi w sobie, rozpoznawalnymi nierzadko w całym kraju. W oczywisty sposób zapewniają prestiż i widoczność firmy. Liczy się też efekt synergii, jaki daje bycie blisko klientów, konkurencji oraz ważnych urzędów i instytucji. Również pracownicy postrzegają pracę w centrum miasta jako atut, ze względu na dobry dostęp do komunikacji oraz bliskość gastronomii i usług. Przekłada się to na możliwość aktywnego życia zaraz za progiem firmy. Ulica Chmielna w swojej wschodniej części od lat jest postrzegana przez Warszawiaków jako wysokiej jakości przestrzeń z szerokim wyborem restauracji, kinami oraz najlepszymi butikami.
Czy biurowiec Chmielna 89 będzie dostępny dla warszawiaków?
Teraz nadchodzi czas na ożywienie jej zachodniej części, chociażby dzięki takiemu projektowi jak Chmielna 89, który na parterze ma obszerną przestrzeń na restaurację i kawiarnię. Dzięki atrakcyjnym architektonicznie podcieniom, przestrzeń, którą tworzymy jest otwarta na miasto i przyjazna dla ludzi. Z moich obserwacji wynika, że najemcy są coraz bardziej świadomi i wybierają te projekty, które są najbardziej miastotwórcze, czyli wpisują się w otoczenie i wzbogacają je. Dla firm jest to ważny składnik budowania wizerunku odpowiedzialnego pracodawcy i firmy, która jest aktywnym uczestnikiem ekosystemu nowoczesnego miasta.
Jak w takim razie wygląda obsługa współczesnego, wymagającego najemcy?
Przede wszystkim najemca oczekuje kompleksowego podejścia. Już na etapie pierwszych zapytań klienci chcą wiedzieć, czy budynek spełnia zróżnicowane wymagania techniczne i środowiskowe związane ze standardami, które obowiązują w ich organizacjach. Kiedy zapada decyzja, że lokalizacja i sam budynek odpowiadają potrzebom najemcy, przychodzi czas na przygotowanie dedykowanej przestrzeni. Architekci wnętrz i projektanci branżowi przygotowują projekt aranżacji, a następnie wykonywany jest fit-out uwzględniający wymagania identyfikacji wizualnej klienta, a nawet dedykowane systemy nawigacji po powierzchni biurowej. W naszym przypadku wszystkie te procesy realizujemy wewnątrz organizacji, korzystając z własnego działu aranżacji zatrudniającego wszystkich specjalistów. Dzięki temu wykonanie w pełni odpowiada założeniom projektu i możemy wdrażać rozwiązania, które nie tylko spełniają standardy klienta, ale wręcz mogą je tworzyć i być stosowane w innych lokalizacjach na świecie.