W poprzednich wiekach zmarłych grzebano tam, gdzie było blisko – w okolicy świątyń, klasztorów i szpitali. Co biedniejszych chowano w polu, a samobójców i wyznawców innych religii na osobnych nekropoliach. Warszawa nie jest w tym kontekście wyjątkiem. W jej centrum było zlokalizowanych co najmniej kilka nekropoli, w tym aż trzy większe.
Od wieków powszechnym zwyczajem było zakładanie cmentarzy w otoczeniu miejsc kultu i szpitali. Największe warszawskie nekropolie znajdowały się przy kościołach św. Jana (dzisiejsza ul. Kanonia), św. Marcina, św. Anny, św. Antoniego Padewskiego (przy ul. Senatorskiej), Przemienienia Pańskiego – Kapucynów (przy ul. Miodowej), ale w ciągu setek lat prawie każda świątynia w Warszawie i teren wokół niej służyły za miejsce pochówków.
Poza murami miasta powstawały cmentarze epidemiczne, które były tworzone ad hoc. Warszawa miała też specjalne nekropolie dla samobójców, skazańców, wyznawców innych religii: żydów (na Bródnie) i ewangelików (na Lesznie). Były one budowane z dala od centrum Warszawy, aby nie gorszyć „prawdziwie pobożnych” obywateli. Wiele osób jednak nie zdaje sobie sprawy, że dziś centralne, zabudowane części Warszawy były kiedyś miejscami pochówku pokaźnych rozmiarów.
Cmentarz przy szpitalu Dzieciątka Jezus w Śródmieściu
Cmentarz powstał obok szpitala wybudowanego w latach 1754-1758 na terenie między dzisiejszym pl. Powstańców Warszawy a ul. Przeskok, Zgoda, Marszałkowską i Świętokrzyską. Podstawowym źródłem wiedzy o cmentarzu przy szpitalu Dzieciątka Jezus jest monument, który wystawiono wśród dawnych grobów w chwili likwidacji pochówków, tj. w 1799 r. Widnieje na nim inskrypcja: „Boże bądź miłościw zmarłym w szpitalu od r. 1757, a tu do 30 000 pogrzebionym AD 1799”. Wraz z przeniesieniem szpitala Dzieciątka Jezus do nowego budynku przy dzisiejszej ul. Lindleya 4, przemieszczono obelisk. Dziś znajduje się on w okolicy placu Starynkiewicza.
Cmentarz Świętokrzyski
W XVIII wieku, kiedy zaczęto zakazywać pochówków w budynkach kościelnych, powstawały cmentarze poza miastem. I tak księża Misjonarze z Kościoła św. Krzyża wystarali się o nową nekropolię dla swych parafian, którą uroczyście poświęcił biskup Antoni Onufry Okęcki w 1783 roku. Cmentarz Świętokrzyski – bo o nim mowa – położony był w okolicy dzisiejszej ul. Emilii Plater i Wspólnej, gdzie aktualnie znajduje się kościół śś. Ap. Piotra i Pawła oraz Ogrody św. Barbary. Był to cmentarz wzorowany na włoskich nekropoliach Campo Santo – otoczony murem, z katakumbami i kaplicą pogrzebową pod wezwaniem św. Barbary. Przez pierwsze lata niewiele było pochówków, a to dlatego, że grzebanie w „polu”, poza miastem, uważano za niegodne i bezbożne. Dopiero pogrzeb biskupa smoleńskiego Gabriela Wodzyńskiego w 1788 r. (nakazany w testamencie, aby zademonstrować swoje poparcie dla idei pochówków „w polu”) zmienił tę sytuację. Nekropolia funkcjonowała w latach 1783 – 1836. Po zamknięciu cmentarz popadł w zapomnienie i finalnie w 1859 r. władze miasta zdecydowały o jego likwidacji. Rodziny miały możliwość ekshumacji szczątków, a pozostałe groby przeniesiono do zbiorowej mogiły na Cmentarzu Powązkowskim.
Na terenie dawnej nekropolii świętokrzyskiej w latach 1883-85 wybudowano kościół śś. Ap. Piotra i Pawła. Pamiątką po cmentarzu jest zachowana do dziś kaplica św. Barbary, wybudowana już w 1782 roku.
Cmentarz „na Koszykach”
Innym cmentarzem poza miastem był zaprojektowany z rozmachem Cmentarz „na Koszykach”. Otwarcie w 1831 r. zbiegło się w czasie z pierwszą z wielkich epidemii cholery, które w ciągu XIX w. wielokrotnie dziesiątkowały ludność miasta. Nekropolię otoczono murem i rowem oraz wytyczono trzy główne aleje oraz siedem poprzecznych, które ujęły przestrzeń w dwanaście kwater. Wybudowano także kostnicę, a zarazem domek dla grabarzy zwieńczony sygnaturką i posadzono szpaler grabów. Wjazd znajdował się od ul. Koszykowej. Decyzję o zamknięciu nekropolii wydano już w 1838 r., jednak nie został on zlikwidowany. Przekształcono teren w warzywnik i przez dziesięciolecia ani okoliczna ludność, ani władze Warszawy nie przejmowały się sakralnym charakterem miejsca. Dla wyrównania zapadłych mogił, zimą wozy składały tu błoto i nieczystości uliczne, latem zaś pasały się krowy, konie i trzoda. Ostateczna likwidacja nastąpiła w 1913 r. Obecnie na tym terenie znajdują się zabudowania Politechniki Warszawskiej.
Likwidacja części cmentarzy i przepełnienie innych powodowała poszukiwanie nowych terenów pod pochówki. Poza granicami miasta, czyli za Wałami Lubomirskiego, lokowano nowe nekropolie. Założono Cmentarz Żydowski przy ul. Okopowej w roku 1806, Cmentarz Ewangelicko-Augsburski oraz Cmentarz Ewangelicko-Reformowany przy ulicach Żytniej i Młynarskiej w 1792 r., Cmentarz Prawosławny na Wolskiej w 1834 r., Muzułmański Cmentarz Tatarski przy ul. Tatarskiej w 1867 r. Natomiast na terenie podarowanym przez rodzinę Szymanowskich założono nowy cmentarz katolicki (Cmentarz Powązkowski, dziś zabytkowy), który został uroczyście poświęcony 20 maja 1792 r. w obecności króla Stanisława Augusta. W tym samym roku ukończono Kościół św. Karola Boromeusza oraz katakumby. Cmentarz wielokrotnie powiększany został w 1887 r. włączony w granice miasta.
Prawobrzeżne nekropolie
Prawobrzeżna Warszawa również miała swoje cmentarze. Oprócz Kamionkowskiego, cholerycznego i żydowskiego – największy – Cmentarz Bródnowski zwany również cmentarzem Bródzieńskim. Założony na gruntach zakupionych od szpitala św. Ducha został poświęcony 20 listopada 1884 r. przez arcybiskupa Popiela. Następnego dnia miał miejsce pierwszy pogrzeb. Nekropolię kilka miesięcy później udostępniono również mieszkańcom lewobrzeżnej Warszawy.
Kilkakrotnie powiększany cmentarz Bródnowski ma powierzchnię 113,3 ha, pochowano na nim ok. 1,2 mln zmarłych. W XX wieku powrócił problem wyczerpywania się zasobów cmentarzy. I znów, tak jak kiedyś, ulokowano nowe z dala od centrum – Cmentarz Północny na Wólce Węglowej i na Młocinach w 1973 r., a w 1999 r. Cmentarz Południowy w Antoninowie w gminie Piaseczno.