Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryk Jaki zapowiedział w środę, że jeśli zostanie prezydentem stolicy, to rozpocznie budowę dwóch nowych linii metra. Renata Kazanowska, zastępca Prezydenta Warszawy punktuje projekt.
Zaproponowane przez Patryka Jakiego dwie nowe linie metra wywołały gorącą dyskusję wśród warszawiaków. Komentowano zarówno przebieg poszczególnych linii, jak i koszty całej inwestycji. Według wyliczeń ratusza jeśli nawet udałoby się zbudować tunele, to zabrakłoby pieniędzy na infrastrukturę obu linii.
Najwięcej błędów wytknął ratusz prezentowanemu projektowi. Okazuje się, że niektóre stacje miałyby powstać przy ogródkach działkowych, a jedna nawet w lesie. Szczegółowa analiza poniżej:
Zakłada m.in. budowę łuków pod kątem 90 stopni i lokalizuje stacje w zagięciach trasy. Pociąg metra nie ma możliwości skrętu w lewo lub w prawo w dowolny sposób – minimalny promień skrętu, możliwy w wyjątkowych przypadkach to 300 m a optymalny 400 m i więcej. Zapomniano o tym „planując” m.in. połączenie Wyczółki – MPL Chopin czy też połączenie osiedle Ruda-Żerań-Modlińska.
Tunele, patrząc z nurtem rzeki, powinny znajdować się przed mostem. Tymczasem przy połączeniu Osiedle Ruda –Żerań tunel ulokowano po stronie północnej mostu Grota Roweckiego w strefie potencjalnego rozmycia dna Wisły .
Stacje są zlokalizowane w przypadkowych miejscach, w ogóle nie sprawdzono czy można je zbudować w danych lokalizacjach (dostępność terenu na plac budowy, wyjścia, transport urobku, itd.).
Trasy są kompletnie przypadkowe, nieprzemyślane. Stacje nie są powiązane z punktami przesiadkowymi: brak powiązania M3 z M1 na Ursynowie czy M4 z tramwajem na Grochowskiej. Lub są powiązane w bezsensowny sposób – np. wahadło do Okęcia na linii M3.
Niektóre są ulokowane w złych miejscach. Na linii M3 stację Rakowiec „zaplanowano” przy parku i działkach zamiast, jeśli już to na Rakowcu (ciąg Grójeckiej), stację Ochota pod Pomnikiem Lotnika zamiast w rejonie Banacha-Żwirki i Wigury, a stację końcową na zamiast w rejonie pętli autobusowej no na terenie parku w Wilanowie!!!. Jeszcze ciekawiej wygląda kierunek północny, gdzie stację końcową zaproponowano w lesie pod Jabłonną, nieopodal oczyszczalni ścieków Czajka. Jeśli chodzi o linię M4 stację Odolany stację Siekierki należało umieścić w obszarze zabudowy, a stację Odolany w środku Odolan, wątpliwości budzi także lokalizacja stacji Jelonki i Karolin (zabudowa jednorodzinna) oraz brak stacji na placu Unii Lubelskiej.
Propozycja budowy metra od dzielnic peryferyjnych do centrum, to kompletna amatorszczyzna pokazująca całkowity brak znajomości tematyki. Efekty będą zerowe. Zakładając budowę 4 km trasy i trzech stacji mieszkańcy po czterech latach dojadą z Wilanowa na Ursynów, z PKP Gocławek na Gocław i z Choszczówki na Tarchomin. Realna poprawa nastąpi dopiero po wybudowaniu połowy tych linii, stacji techniczno-postojowych i powiązaniu z istniejącymi liniami metra – czyli po 12 latach… Do rozwiązania pozostają także takie kwestie techniczne jak dostarczenie pociągów do tuneli, prowadzenie jazd testowych, obsługa i serwisowanie oraz zawracanie. Ale tym autor koncepcji już nie „zawraca” sobie głowy… Tak samo jak poprawnym nazewnictwem planowanych linii.