Zataśmowali warszawską Syrenkę, stacje Veturilo, kolumnę Zygmunta. O co chodzi zamaskowanym aktywistom?
Niedziela, godzina 14:00. Na Bulwarach tłumy. Rodziny cieszą się latem, dzieciaki biegają po fontannach, turyści robią sobie zdjęcia z Syrenką. Nagle – trójka zamaskowanych aktywistów wskakuje na pomnik, i zaczyna owijać go czarnym stretchem. Stawiają przed nim tablicę “Jak byś się czuł(a) gdyby zniknęła?”
Wokół natychmiast zbiera się grupa widzów. Ktoś krzyczy wulgarne słowa, ktoś wrzuca tablicę do wody. “Zobacz co się dzieje, niszczą pomnik Warszawy.” Po chwili przybywa policja, legitymuje aktywistów, i prowadzi do radiowozu. Na tym akcja się kończy – ale taśma pozostaje na Syrence aż do wieczora.
Poniedziałek, godz. 19:00. Po Bulwarach mkną setki rowerów. Z pracy, do domu, do knajpy, do znajomych. Ktoś odstawia rower na stację Veturilo. Dwóch chłopaków wypożycza tandem.
I znowu. Do totemu podchodzą aktywiści, owijają go stretchem. Stawiają tablicę “Jak byś się czuł(a), gdyby zniknęły?”. Rozwijają stretch wokół wszystkich rowerów. Podchodzą kolejne osoby, chcące wypożyczyć rower – nie mogą. Ktoś podnosi rower nad taśmą, ktoś taśmę zrywa. “Nie mam czasu, muszę wrócić do domu.” – mówi zdenerwowana kobieta.
Wtorek, godz. 19:00. Plac Zamkowy. Deszcz. Pusto. Nic się nie dzieje.
Do Kolumny Zygmunta podchodzą aktywiści. Owijają ją. Stawiają tablicę.
Po chwili podchodzą policjanci. Legitymują. Aktywiści usuwają taśmę, zabierają tablicę. Odchodzą.
O co chodzi aktywistom?
W komentarzach w Internecie wrze. “Co to ma znaczyć?” “O co tu chodzi?” “A gdzie policja?”
Ktoś pyta “Czy to bojówkarze Ordo Iuris zgorszeni nagością?”. Ktoś sugeruje, że chodzi o to, co by się stało gdyby „nasza syrenka zaszła w ciąże, i by dostała sepsy, bo by nie mogła mieć aborcji”.
Po akcji z rowerami padają pytania “Który producent rowerów sponsorował tą akcje?”, i sugestie by “lepiej zabawić się w likwidację parkomatów”.
Po kolumnie, ktoś zgaduje – “znikają” symbole Warszawy. Tak, jak już kiedyś zniknął inny.
Który? Odpowiedź w czwartek, o 16:00.