Decyzją Insp. PINB budynek H nie nadaje się do zamieszkania. Wszyscy mieszkańcy ewakuowani z powyższego budynku zabezpieczyli sobie schronienie we własnym zakresie. W budynkach G i J na wskutek uszkodzonej instalacji wod – kan i elektrycznej zostały odłączone media. Wspólnota będzie prowadziła działania naprawcze. PSP zakończyła działania. Pozostaje na miejscu Policja.
W piątek rano zapaliły się samochody w garażu podziemnym budynku przy ulicy Górczewskiej 181. Ewakuowano 150 osób. Dzielnica Wola zapewniła mieszkańcom miejsca w szkołach, kanapki i ciepłe posiłki, a gdyby konieczne było wyłączenie części budynku z użytkowania zapewni też miejsce noclegu na kilka dni.
16 października, wcześnie rano straż pożarna otrzymała informację o pożarze w garażu podziemnym budynku przy ul. Górczewskiej 181. Około godziny 8:00 po przeszło dwugodzinnej akcji ratowniczej, prawie 90 strażaków z 22 wozami bojowymi opanowało pożar. Jednak ze względu na bardzo wysoką temperaturę i zadymienie jeszcze przez kilka godzin inspektorzy PINB nie mogli wejść do budynku, w którym spłonęło 47 pojazdów.
W trakcie akcji gaśniczej zostało ewakuowanych 150 mieszkańców z 70 lokali znajdujących się w najbliższym sąsiedztwie pożaru. Miejskimi autobusami zostali oni przewiezieni do szkół przygotowanych na tę okoliczność przez Dzielnicę. 51 osób trafiło do szkoły numer 351 przy ulicy Jana Olbrachta 48/56.
– Mieszkańcy otrzymali tam kanapki, ciepły posiłek i możliwość skorzystania z pomocy psychologa – wylicza Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. Wraz z warszawskim Biurem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego dzielnica na wszelki wypadek przygotowała także miejsca noclegowe w sali gimnastycznej tej placówki. – Choć pożar wybuchł w budynku prywatnym i zapewnienie lokali zastępczych leży po stronie administracji, nikogo nie zostawimy bez dachu nad głową – zapewnia Strzałkowski.
Obecnie przy ul.Górczewskiej 181 trwają oględziny, a służby administracji pracują nad tym, by przywrócić dostawy wody i prądu do pozostałych lokali w budynku. Tych, które ze względu na brak bezpośredniego sąsiedztwa z pożarem nie zostały ewakuowane. Ruszyły też prace wydziału dochodzeniowo – śledczego warszawskiej Policji, które mają ustalić przyczyny pożaru.