W piątek, 31 lipca, o godzinie 20.00 przed publicznością w Stacji Mercedes na warszawskim Powiślu wystąpi Patrick the Pan. Młody Krakowianin, podczas swoich koncertów, zachwyca publiczność w całej Polsce. Takie połączenie kompozytorskiego talentu i wyjątkowej wrażliwości, zdecydowanie nie zdarza się często.
Pierwszy album Patrick the Pan zaprezentował w 2012 roku. Płyta Something Of An End, choć w całości skomponowana i nagrana w domowym zaciszu jego krakowskiego pokoju, wystarczyła, by zachwycić najpierw internetowych poławiaczy muzycznych skarbów, a w dalszej kolejności media oraz utorowała muzykowi drogę
na gdyńskiego Open’era, katowickiego OFFa, czy na wspólną trasę koncertową z Arturem Rojkiem. Patrick the Pan został ciepło przyjęty przez publiczność festiwali, a jego pełne emocji utwory, zdobyły wielu fanów.
W maju tego roku artysta wydał swój drugi album – …niczym jak liśćmi, który rozwija to, co zostało zapoczątkowane przez niego na debiutanckiej płycie. Muzyk porównywany jest do Radiohead i byłego lidera Myslovitz. Współpracował ostatnio z Dawidem Podsiadło, z którym nagrał bardzo dobrze przyjęty przez publiczność utwór Niedopowieści.
Sam o sobie Patrick the Pan mówi następująco: Nie mam na imię Patryk. Jestem Piotrkiem. Patrick the Pan. Piszę. Gram. Śpiewam. Zwlekam. Jestem pocieszny. Ale. Smutne piosenki. Nie o miłości. O miłości. O zwierzętach. O ludziach. O was. Ci, którzy widzieli jego występ na tegorocznym Open`erze, mówią, że sprawdza się zarówno
w nostalgicznych balladach, jak i w bardziej energetycznych kompozycjach – potrafi oczarować swoją widownię.
Emocjonalny, wrażliwy, czasami mocno nostalgiczny – taki jest przeważnie Patrick the Pan w swoich utworach. Zachwycił już festiwalową publiczność, czy urzeknie także gości letniego pawilonu? O tym przekonamy się już niebawem.
Serdecznie zapraszamy na koncert Patricka the Pana w Stacji Mercedes.
