Pod koniec 2016 roku Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania zamknęło składowisko śmieci na Radiowie służące mieszkańcom aglomeracji Warszawskiej blisko 54 lata. Jego miejsce zajmie stok narciarski.
Gmina Stare Babice, właściciel terenu ma ambitne plany: chce wybudować stok narciarski wysoki na 59 m, o długości 550 m i szerokości 30 m. Trasy dla nart biegowych; rynna snowbordowa, ścieżki rowerowe i szlaki widokowe. A panorama stolicy roztaczająca się stąd w pogodne dni jest naprawdę wyborna. W dodatku teren położony jest w otulinie Parku Kampinoskiego na obszarze programu Natura 2000.
Zajmujące powierzchnię 17,6 ha radiowskie składowisko utworzono w 1962 roku z przeznaczeniem do odbioru odpadów komunalnych. Od 1992 funkcjonowało jako kompostownia. W 2014 zbudowano tu Regionalną Instalację Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK). Po zamknięci kompostowni instalacja działać będzie do 2019, a jej produkty trafią poza Warszawę. Z chwilą zamknięcia jej zadania przejmie nowoczesna spalarnia śmieci na Targówku otwarta w 2019 r.
Już od pierwszego tygodnia 2017 M. P. O. rozpoczęło wstępne formowanie wzgórza za pomocą gruzu piachu i żwiru. Konieczne będzie poprawienie jakości gleby. Postęp prac może elektryzować, jednak musimy być świadomi, że nieprędko poszusujemy na stoku. Przywracanie naturze dawnych składowisk odpadów to proces trudny. Wzgórze będzie można zagospodarować dopiero gdy teren osiądzie i odparuje. Na efekt końcowy możemy poczekać nawet 40 lat.
Rekultywacja dawnych składowisk odpadów to nie modny trend, ale konieczny warunek komfortowego życia. Zamknięte w 2001 nowojorskie Fresh Kills zatruwało odorem okoliczne osiedla, dziś przyciąga mieszkańców i turystów swoimi dziewiczymi łąkami, a Telawiwska składnica odpadów Hiriya od 1998 stopniowo przeobraża się w zapierający dech park Ariela Szarona. Podobnie rzecz ma się z przybrzeżnym César Chávez Park w Berkeley nad zatoką San Francisco, czy słynnym (zrekultywowanym w latach ’70) Mount Trashmore Park w Virginia Beach. Na podobnej drodze jest Warszawa. Być może za kilka lat będzie to ulubione miejsce wypoczynku dla mieszkańców stolicy. – Grzegorz Gębka
Foto: Light At Night