Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryk Jaki zapowiedział w środę, że jeśli zostanie prezydentem stolicy, to rozpocznie budowę dwóch nowych linii metra. – To będzie jedno z moich najważniejszych zadań, jak zostanę prezydentem miasta stołecznego Warszawy – zadeklarował.
Według kandydata na prezydenta stolicy Warszawa ma najmniej km metra w regionie. Musimy dziś gonić stolicę…Bułgarii. Moje mocne zobowiązanie: w 10 lat (2 kadencje) zbuduję 2 nowe linie metra. – deklaruje polityk.
Z zaprezentowanych na konferencji materiałów wynika, że proponowana III linia metra ma przebiegać od Białołęki do Wilanowa. Natomiast IV linia metra miałaby przebiegać z Marysina Wawerskiego na Ursus.
Miasta w naszym regionie takie jak Budapeszt, Praga, Bukareszt, Sofia mają sieć metra lepiej rozwiniętą niż Warszawa. Dzisiaj konieczne są śmiałe i realne plany, po to, aby za 10 lat miasto mogło sprawnie funkcjonować.
Dwie nowe linie skomunikują najmocniej zurbanizowane i najgęściej zaludnione obszary, które mają obecnie najtrudniejszy dostęp do komunikacji szynowej – jedynej, która sprawnie może obsłużyć metropolię.
Dwie linie obsłużą przede wszystkim:
III linia: Tarchomin, Ruda, Sady Żoliborskie, Żoliborz Przemysłowy, Muranów, Rakowiec, Służewiec, Okęcie, port lotniczy im. F. Chopina oraz Służew, Ursynów, Miasteczko Wilanów oraz Wilanów.
IV linia: Jelonki Południowe, Odolany, Czyste, okolice Dw. Zachodniego, okolice pl. Narutowicza, Filtry, Politechnika (połączenie z I linia metra), Dolny Mokotów, Sielce, Siekierki, Gocław, Gocławek, Marysin Wawerski.
Koszty (szacunki):
Problemem jak zwykle w stolicy są koszty. Taniej niż w Warszawie metro budują m.in. w Rzymie, Paryżu, Kopenhadze, Monachium i wielu innych miejscach na świecie. Jednak nawet, gdyby przyjąć, że koszty są podobne do obecnych w stolicy i czas wykonania jest taki sam jak w lepiej wykonanych odcinkach metra – i tak można ten plan realnie zrealizować. Dziś Warszawa buduje w systemie 3,9 km w przetargu zaznaczając 39 m-c za odcinek z premiami za wykonanie w 36 m-c – co się udaje. Koszt wychodzi wtedy ok. 330 mln za 1 km. Na świecie jednak buduje dużo poniżej 300 mln za km. Czyli gdyby przyjąć ostrożnie 300 mln za 1km to koszty przedstawiałby się tak – szacunkowy koszt budowy nowych linii metra (3 i 4):
III – 31,6 km = 9,480 mld zł
IV – 19,6 km = 5,880 mld zł
Łącznie 15,36 mld zł za 3 i 4 linie.
Co oznacza wydatek ok 1,5 mld rocznie na inwestycje jeśli chcemy ją zakończyć w 10 lat (2 kadencje). Przypominam, że HGW nie potrafi wydać rokrocznie 1 mld zł na inwestycje. Czyli wszystko okazuje się realne. Dzięki dobrej współpracy z rządem dołożę jeszcze współfinansowanie zewnętrzne. Co spowoduje, że ambitne plany będą szybkie do realizacji.– zaznacza polityk.
Ważne dla dobrej organizacji komunikacji w mieście jest to, aby linie metra obsługiwały węzły przesiadkowe, a żadna z obecnych dwóch linii nie obsługuje ani jednego z głównych dworców lub portu lotniczego. Dodatkowo chcę, aby IV linia wykorzystała bazę postojową na Morach.
Propozycję Patryka Jakiego na Twitterze skomentowała Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialna za transport publiczny.
„Ja nie będę odnosić się do obietnic, a merytoryki. A tą skwituję jednym zdaniem, 'a nie… dobrze… to jezioro się postawi tu… a to będzie tutaj'” – napisała, nawiązując do sceny z filmu Stanisława Barei.
Ja nie będę odnosić się do obietnic, a merytoryki. A tą skwituję jednym zdaniem, „a nie… dobrze… to jezioro się postawi tu… a to będzie tutaj”. ?♀️
— Renata Kaznowska (@RKaznowska) 25 lipca 2018