Ceniony architekt Marek Budzyński, kilka dni temu na specjalnym wykładzie w BUW zatytułowanym „Architektura i polityka” zaprezentował koncepcję zagospodarowania placu Piłsudskiego odtwarzającą gabarytami przedwojenny Pałac Saski uzupełnione dodatkowo budynkami w pierzei ul. Królewskiej i Wierzbowej, które domknęłyby całkowicie plac.
Architekt w miejscu Pałacu Saskiego widzi nowoczesną zabudowę o prostych bryłach, których elewacje sąsiadujące z grobem miałyby być pokryte grubą warstwą pnącej zieleni. Podobne rozwiązania architekt zaproponował m.in. w budynku BUW. Wśród podwójnego szpaleru zielonych ścian miałyby być ukryte schody prowadzące na dachy budynków. Schody również miały być ukryte w zieleni.
Plac Piłsudskiego na nowo
Dyskusje na temat zagospodarowania placu trwają już o kilkudziesięciu lat. Z inicjatywą odbudowy Pałacu Saskiego wystąpił m.in. nieżyjący prezydent RP Lech Kaczyński. Koncepcja zaproponowana przez Budzyńskiego zdaje się daleko odbiegać od pomysłów na odbudowę pałacu. 
Architekt proponuje zachowanie historycznych fundamentów i piwnic, które zostały wpisane do ewidencji zabytków w 2008 roku. Miałyby one być wyeksponowane w nowej zabudowie. Drugim istotnym założeniem koncepcji jest budowa nowych obiektów, które miałyby stworzyć pierzeje ulic Królewskiej i Wierzbowej, a także placu gromadzącego istniejące elementy symboliczne grobu, krzyża, trzech pomników.
Architekt nie wyjaśnia jaką funkcję miałaby pełnić nowa zabudowa. Wskazuje jednak, że dachy wszystkich budowli miały być pokryte zielenią, co byłoby symbolicznym przedłużeniem Ogrodu Saskiego. Na dachach miałyby też znaleźć się panele fotowoltaiczne generujące prąd.
Sporym zmianom uległby również sam plac. Marek Budzyński zaplanował otoczenie krzyża papieskiego trawnikiem, a na osi grobu przewiduje fontannę.
I choć jest to tylko koncepcja architekta, to pomysł wskazuje jak może wyglądać plac w otoczeniu współczesnej architektury.
