Trwa montaż kolejnych elementów mostu pieszo – rowerowego na Wiśle. Budowniczy do ich montażu używają żurawia wprost z rzeki. Ratusz planuje kolejne kładki niedaleko Zamku Królewskiego.
Kolejne elementy wciągane są na górę przy pomocy lin podpiętych do pras hydraulicznych. Wcześniej elementy nowego mostu docierają barkami, które wodowane są pod mostem Świętokrzyskim lub na placu budowy po stronie praskiej. Sam proces jest bardzo krótki. Dostarczenie kolejnego fragmentu na docelowe miejsce, jego podniesienie i osadzenie na podporze mostu trwało około godziny. Wcześniej jednak w nurcie rzeki trzeba było ustawić specjalistyczny kilkudziesięciometrowy żuraw, którego zadaniem jest unoszenie stalowych elementów z barki i przenoszenie ich na gotowe podpory.
Równolegle trwają też prace przygotowawcze związane z przekształceniem przestrzeni na obu brzegach Wisły tak, aby jak najlepiej łączyła się z nowym mostem. Trwa już projektowanie przebudowy ulicy Okrzei na Pradze. W planach jest również naziemne przejście przez Wisłostradę na wysokości ulicy Karowej. Wiadomo, że wpłynęły dwie oferty, które zgodne są z przewidzianym na ten cel przez ratusz budżetem.
Wpłynęły dwie oferty oscylujące w rejonie 400 tys. złotych, czyli kwoty założonej na ten cel. To dobra wiadomość, która pozwala sądzić, że uda się wybrać wykonawcę i przystąpić możliwe szybko do projektowania. Oferty złożyły firmy Yunex oraz Swarco Poland.
Obecnie, aby przedostać się na drugą stronę Wybrzeża Kościuszkowskiego, piesi i rowerzyści muszą korzystać z przejścia podziemnego na wysokości ul. Bednarskiej. Nowe, naziemne i komfortowe przejście przy ul. Karowej znajdzie się w osi mostu. Ma być wyposażone w sygnalizację świetlną i przejazdy rowerowe.
Most pieszo-rowerowy, łączący brzegi Warszawy na wysokości ulic Karowej i Stefana Okrzeibędzie miał 452 metry dlugości. Piesi będą mogli go pokonać w 6 minut, a rowerzyści w w zaledwie 2 minuty. Most ma być oddany do użytku na wiosnę 2024 r.