To koniec smutnej historii szumnie zapowiadanego „Implamtu”. Od kilku dni z działki u zbiegu Chmielnej i Żelaznej wywożone są kontenery. To właśnie z nich miał powstać kompleks gastronomiczno-usługowy. Działka należy do Poczty Polskiej.
Pierwszy raz o projekcie Implant Warszawa usłyszeliśmy w 2017 roku podczas wystawy “Warszawa plany na przyszłość”. Koncepcję architektoniczną zespołu usługowo– handlowego z miejscem na działalność kulturalną przygotował Jakub Szczęsny
Implant miał powstać na działce po wyburzonym budynku Dworca Pocztowego przy Żelaznej. Spółka Nowa Epoka Handlu wydzierżawiła działkę od Poczty Polskiej na pięć lat. Według zapowiedzi cały obiekt miał składać się 272 kontenerów. W ramach całej inwestycji miało powstać 5 tysięcy mkw powierzchni użytkowej.
Niestety budowa od samego początku miała kłopoty. Pierwotnie Implant miał być otwarty w 2018 roku. Rozpoczętą budowę w 2020 roku pokrzyżowała pandemia Covid-19. Najemcy, którzy mieli wynajmować kontenery pod swoją działalność zaczęli się wycofywać. A rok później firma zdecydowała się pozyskać na stronie crowdfundingowej indywidualnych inwestorów. Mimo ambitnych planów budowy kolejnych Implantów m.in. w Gdańsku, Krakowie, we Wrocławiu nie udało się sprzedać odpowiedniej liczby akcji. Jesienią 2021 roku inwestor ogłosił upadłość, a Poczta Polska wypowiedziała umowę dzierżawy.

Obecnie trwa demontaż kontenerów. Poczata Polska planuje sprzedać działkę. Termin, ani cena gruntu nie jest znana. Wiadomo, że pierwotnie w tym miejscu planowano budowę 130 metrowej wysokości wieżowca.
Fot. Tomasz Reich/ materiały inwestora