Projekt przygotowany przez pracownię A-A Collective wygrał konkurs na koncepcję fragmentu placu Defilad, między wejściem głównym do Pałacu Kultury a Marszałkowską.
Zwycięska koncepcja
Praca, która będzie realizowana przez miasto to projekt pracowni A-A Collective w składzie: Zygmunt Borawski, Srdjan Zlokapa, Martin Marker Larsen.
Architekci z A-A Collective tak tłumaczą główną ideę swojego projektu:
„Nie chcemy tworzyć kolejnej kamiennej pustyni. Uważamy, że koncerty, manifestacje, targi, gry miejskie, spektakle mogą być organizowane w przestrzeni, która łączy w sobie elementy parku i placu. Latem plac będzie działał jako rozległy obszar zabawy i wypoczynku. W zimie zaś jako park, którego widoki będą łagodziły mroźny krajobraz stolicy”. Zapewni to dobór roślin, które nie tracą liści na zimę i są zielone przez cały rok.
W atrakcyjnej przestrzeni nie może zabraknąć wody. Staw o powierzchni 140 m kw. znajdzie się przy samym wejściu na plac od strony ulicy Marszałkowskiej, blisko elewacji bocznej planowanego Muzeum Sztuki Nowoczesnej. „Oczko wodne będzie miało formę jednego z historycznych dziedzińców (zburzonych kamienic czynszowych) i zostanie obłożone białym marmurem”.
Wybrany projekt uległ rozwinięciu, ale główna idea pozostała ta sama: niesymetryczny układ chodników i zieleni stanowi „fantomową” mapę po nieistniejącym mieście. Nawierzchnie z bruku przypominają układ dawnych ulic. Trawniki są obrysem po przedwojennych kamienicach. Domy zostały zniszczone w czasie II wojny światowej, a ich relikty zburzone i usunięte, by zrobić miejsce pod budowę Pałacu Kultury i Nauki.
Warstwa posadzki, odwzorowująca układ parceli z 1825 roku, zostanie wykonana z kostek białego granitu. Przedwojenny układ dróg i dziedzińców w tym miejscu (z 1939 roku) przypomną pasy i pola ułożone z kostki kamiennej. Brukarze wykorzystają materiał, z którego są wykonane nawierzchnie placu Defilad. Kamienna kostka przed ponownym wykorzystaniem zostanie wyczyszczona. Kształty trawników przypomną obrysy dawnych kamienic czynszowych. Linie getta warszawskiego uczytelni dodatkowo pas w nawierzchni placu ułożony z czerwonych, wypalanych cegieł.
Każdy plac musi mieć pierzeje. Pierwszą wytworzą Muzeum Sztuki Nowoczesnej i TR Warszawa (projekt Thomasa Phifera z zespołem będzie realizowany wkrótce), druga znajdzie się na wprost tych gmachów. Stanie tam tymczasowy pawilon o konstrukcji ze stali, z falującym dachem z tworzywa PCV, który ma się rozpościerać między dwoma trzonami schodów do garażu podziemnego pod placem. Tymczasowym rozwiązaniem będzie też zagajnik drzew szkółkowych. Zajmie południowo-wschodnią części placu. Drzewa zostaną posadzone płytko w gruncie i w taki sposób, by dało się je w przyszłości przenieść w docelowe miejsca.
W przestrzeni zielonego Placu Centralnego znajdzie się ponad 40 ławek, których forma jest inspirowana modelem z czasów PRL-u (tzw. ławka mokotowska). Staną też pojedyncze krzesła, kwadratowe ławy wieloosobowe oraz półokrągłe siedziska okalające drzewa.
Zaraz po wyborze pięciu najlepszych prac w konkursie, ta która doczekała się realizacji, była określana jako „warszawskie Pompeje”. Kamienna trybuna porośnięta kwiatami budziła skojarzenia z „antycznym” reliktem po upadłej cywilizacji. Powróci jako memento w zielonej odsłonie, w nowoczesnej przestrzeni wśród traw i kwiatów. Nowa aranżacja zapowiada lepsze centrum, które będzie atrakcyjne dla wszystkich, ułatwi też organizowanie na placu różnych wydarzeń.