Nadzór budowlany wydał decyzję zobowiązującą wolskich urzędników do rozbiórki pozostałości dawnego hotelu Czarny Kot w pobliżu ronda Radosława. Władze Woli zamierzają to zrobić zaraz po uprawomocnieniu się decyzji.
Powiatowy Nadzór Budowlany nakazał rozebrać budynek z uwagi na to, że może on stwarzać zagrożenie dla osób, które przebywają na terenie działki lub w jej okolicach.
– Od razu po uprawomocnieniu decyzji zlecamy wyburzenie – zapowiada Adam Hać, wiceburmistrz Woli.”
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pozostałości „Czarnego Kota” znikną do końca tego roku.
Właściciele Czarnego Kota zajmowali działkę bezprawnie. Umowa zawarta z miastem zawarta 10 maja 1994 roku wygasła 14 maja 2009 roku. W tym czasie dokonano również wielu bezprawnych nadbudów. Z piętrowego pawilonu Czarny Kot wyrósł do kilkupiętrowego gmachu. W 2010 roku miasto wkroczyło na drogę sądową. Proces z właścicielami Czarnego Kota trwał kilka lat. Osiem lat później sąd prawomocnym wyrokiem zadecydował, że właściciel hotelu musi zwrócić miastu nieruchomość. W uzasadnieniu wyroku napisano, że nieruchomość przy Okopowej stanowi własność miasta. Sprawę skierowano do egzekucji komorniczej.
Czarny Kot powstał pod koniec lat 80. Od początku pełnił funkcję hotelu. Z upływem lat budynek rozrastał się o kolejne piętra, a wszystkie prace budowlane były prowadzone bez pozwoleń na budowę. Mieszkańcy Warszawy budynek okrzyknęli najbrzydszym gmachem w w stolicy. Po kilkuletniej batalii przed sądem właściciel obiektu był zobowiązany do rozbiórki budynku. Wyburzanie ruszyło w grudniu 2019 roku i zakończyły się cztery miesiące później, w kwietniu.
Po rozbiórce Czarnego Kota i ewentualnej sprzedaży działki na terenie może powstać budynek do 25 metrów wysokości. Niewykluczone, że tak się stanie, bo dzielnicy brakuje pieniędzy m.in. na budowę nowych szkół.
Fot. Light At Night