Drogowcy zlikwidowali fragment chodnika na ul. Zamoyskiego i Targowej w rejonie skrzyżowania z al. Zieleniecką. W miejsce zbędnych płyt posadzono nowe drzewa, krzewy oraz byliny. Wprowadzenie roślinności w tym miejscu znacznie ograniczy nagrzewanie się nawierzchni i poprawi lokalny mikroklimat.
W 2019 r. stołeczni radni uchwalili warszawską „Strategię adaptacji do zmian klimatu”. Zawiera szereg działań zapobiegających i łagodzących negatywne zmiany klimatyczne, którymi są m.in. anomalie pogodowe. Działając w zgodzie z tym dokumentem, ZDM dąży do zwiększania na n ulicach powierzchni biologicznie czynnej. Wzbogacana jest przestrzeń publiczna nowymi nasadzeniami nie tylko przy okazji modernizacji lub przebudów, ale również realizując remonty o mniejszej skali lub wykonując inwestycje stricte związane z zazielenianiem bądź z poprawą bezpieczeństwa.
CHODNIK WCIĄŻ JEST SZEROKI
Zielone zmiany zgodne ze strategią Rady m.st. Warszawy zaszły na ulicach J. Zamoyskiego i Targowej. Chodzi o ok. 150-metrowy odcinek ciągu tych ulic po północnej stronie, przed skrętem w ul. Skaryszewską. Zbędne płyty chodnikowe ustąpiły miejsca roślinom, które – jako naturalne słupki – zabezpieczają teren przed nielegalnym parkowaniem.
Roślinność w tym miejscy ograniczy nagrzewanie się nawierzchni, poprawi estetykę oraz lokalny mikroklimat. Drzewa o wąskiej koronie oddzielą budynek narożny od ulicy bez ryzyka nadmiernego rozrastania.
Do nasadzeń wybraliśmy rośliny charakteryzujące się odpornością na warunki miejskie o zróżnicowanym pokroju i wielkości dostosowanej do wymogów bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych.
W sumie posadziliśmy 7 grabów pospolitych o zwartej wąskiej koronie, która nie będzie zagrażała budynkowi. Pojawiło się też ponad 1000 krzewów i bylin.
Co ważne, pomimo rozebrania części chodnika, wciąż pozostaje on szeroki na 3,5 m. To wystarczająco dużo miejsca, aby obsłużyć ten mocno zurbanizowany fragment ulic Targowej i Zamoyskiego.