Poziom Wisły podniósł się do 549 cm, w 2010 roku poziom wody osiągnął 779 cm. Do stanu alarmowego brakuje 100 centymetrów.
Rano wielka fala dotarła do Warszawy. Najwyższe poziomy prognozowane są w godzinach 12-18. Według prognoz stan alarmowy – 650 centymetrów – nie zostanie osiągnięty. Mimo tego wejście na Bulwary Wiślane i plaże jest całkowicie zakazany.
Zamknięte zostały już śluzy wałowe, a także wrota Portu Czerniakowskiego. Wcześniej specjaliści sprawdzili, czy wszystkie systemy przeciwpowodziowe, w tym przepompownie działają sprawnie. Z plaż zostały wywiezione kosze i przenośne toalety, zabrano ruchome elementy, m.in. ruszty palenisk i nadwodne budki. Zdemontowany został także pomost przy moście Poniatowskiego. W portach bosmani całodobowo nadzorują zacumowane łodzie, żaglówki i inne jednostki.
Służby miejskie i mundurowe w pogotowiu
Miasto ma zabezpieczone 260 tys. worków oraz piasek, gdyby zaistniała potrzeba wzmocnienia wałów, które na bieżąco są monitorowe przez straże pożarną i miejską oraz policję.
Ze względów bezpieczeństwa obowiązuje zakaz wchodzenia na teren międzywala. Podczas największego wezbrania wody nie będzie można też przebywać na działkach ogrodniczych na Mokotowie. Służby ponadnormatywne zostaną skierowane do zapewnienia bezpieczeństwa na mostach, na których gromadzącą się ludzie obserwujący rzekę.