Decyzję o włączeniu syren w samo południe wydał Wojewoda Mazowiecki Konstanty Radziwiłł, który w ten sposób postanowił uczcić 79 rocznicę wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. Nie pomogły apele władz Warszawy, które namawiały wojewodę do wycofania się z tego kontrowersyjnego pomysłu.
Sygnał uruchomiono na terenie Warszawy w samo południe. Syreny wyły ponad minutę i był to sygnał ciągły. Wojewoda tłumaczył, że jednocześni był to to test poprawności działania systemu ostrzegania na terenie miasta stołecznego Warszawy. Mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności. Alert z informacją o uruchomieniu syren będzie wysłany do osób posiadających ukraińskie karty SIM logujące się do polskiej sieci.
Przeciwne decyzji Wojewody były władze Warszawy, które apelowały o uczczenie rocznicy minutą ciszy. Z podobną prośbą wystąpiły również władze muzeum POLIN.
Pomimo protestu Warszawy i próśb Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN Wojewoda Mazowiecki uruchomi o godz. 12.00 syreny alarmowe. W rocznicę powstania w getcie warszawskim, z uwagi na sytuację naszych gości z Ukrainy, wśród których jest ponad 100 tys. dzieci, z szacunku dla warszawianek i warszawiaków – apelujemy – przypnijmy symboliczne żonkile i uczcijmy pamięć Bohaterów minutą ciszy. – czytamy w mediach społecznościowych na stronie Ratusza.
Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 r. i trwało do 16 maja. Bezpośrednią przyczyną, wywołanego przez żydowskie podziemne formacje zbrojne na terenie warszawskiego getta, powstania była decyzja Niemców o likwidacji getta warszawskiego w ramach planu zagłady europejskich Żydów. Zryw powstańców getta warszawskiego z 1943 roku był pierwszą akcją zbrojną o tak dużej skali, podjętą przeciwko Niemcom.