Wojewoda Mazowiecki wyjaśnił przede wszystkim aktualne kwestie wiążące się z realizacją Ustawy o zakazie propagowania symboli komunizmu lub innego ustroju totalitarnego, która w pierwszej kolejności dała samorządom możliwości w podejmowaniu decyzji o nazwach ulic.
Wojewoda wstrzymał uchwałę Rady Miasta Stołecznego Warszawy z 11 stycznia 2018 r., poprzez którą samorząd Warszawy chciał ulicy Lecha Kaczyńskiego nadać nazwę „Trasa Łazienkowska”. Wojewoda w postępowaniu nadzorczym wskazał na niezgodność uchwały z prawem. W tym także niezgodność z uchwałą samej Rady Miasta (z 21 września 2017 r. w sprawie nazewnictwa obiektów miejskich).
Wojewoda Mazowiecki Zdzisław Sipiera: Warszawa zrzekła się roli kreatora zmian, którą nadał jej prawodawca. Miała czas na dokonanie zmian wedle własnego uznania. Zgodnie z kompetencjami nadzorczymi wstrzymałem wykonanie uchwały Rady Miasta Warszawa w tej sprawie. Rada naruszyła prawo, podejmując tę uchwałę, nie uzyskując uprzedniej zgody Wojewody oraz pomijając własne prawo miejscowe. Władze Warszawy miały rok na zmianę nazw ulic. Po zmianach wprowadzonych przez Wojewodę wszystkie decyzje zostały zaskarżone do sądu administracyjnego.
Ponieważ władze stolicy nie podjęły działań w zakresie dekomunizacji nazw ulic, decyzje o zmianach podjął Wojewoda Mazowiecki, wydając w związku z tą sytuacją 50 zarządzeń zastępczych i wykonując w ten sposób swoje zadaniowe ustawowe.
Ponadto Wojewoda Mazowiecki wskazał, że zmiana nazwy ulicy z al. Armii Ludowej na ulicę Lecha Kaczyńskiego na mocy ustawy dekomunizacyjnej nie wiązała się z żadnymi kosztami dla mieszkańców miasta, natomiast zmiana zastosowana przez miasto skutkowałaby poniesieniem kosztów. Wojewoda zapowiedział też, tablice na wszystkich ulicach, które mają zmienione nazwy, będę wymieniane na te z nowym brzemieniem.