W piątkowy wieczór, o godzinie 20:45, TVP 2 wyemitowała wyjątkowy koncert „Falowanie i spadanie – pamięci Kory”, poświęcony legendarnej wokalistce zespołu Maanam. Wydarzenie odbyło się w ramach uroczystości nadania imienia artystki hali zdjęciowej Telewizji Polskiej, mieszczącej się przy ul. Woronicza 17 w Warszawie.
Studio D, które powstało z inicjatywy Jacka Kurskiego podczas jego prezesury w TVP, od teraz nosi imię Kory Olgi Sipowicz. W trakcie uroczystości zaprezentowano archiwalne zdjęcia artystki, przedstawiające różne etapy jej kariery, a także osobiste pamiątki, które przez lata towarzyszyły jej na scenie. Wśród eksponatów znalazł się mikrofon oraz elementy jej koncertowego zestawu, które podarował telewizji mąż wokalistki, Kamil Sipowicz.
Sam koncert był pełen emocji i wspomnień. Na scenie pojawili się znani artyści, którzy oddali hołd Korze, wykonując jej największe przeboje. Widzowie mogli usłyszeć takie utwory jak „Boskie Buenos”, „Cykady na Cykladach” czy „Krakowski spleen” w nowych, wzruszających aranżacjach. – Kora była odważna, nietuzinkowa, bardzo często płynęła pod prąd. Była prawdziwie wolna, prowokowała do myślenia. Nadanie studiu w naszej nowej hali zdjęciowej imienia Kory Olgi Sipowicz jest kolejnym dowodem na to, że kultura w Telewizji Polskiej ma i będzie miała się dobrze. Bardzo chcemy, żeby Telewizja Polska była domem dla wielu artystów – także, a może przede wszystkim dla tych, którzy nie płyną z prądem i mają nam coś ciekawego do powiedzenia. Tak jak Kora – tymi słowami przywitał gości Tomasz Sygut, dyrektor generalny Telewizji Polskiej.
Później odbył się jedyny w swoim rodzaju koncert „Falowanie i spadanie – pamięci Kory”, który w piątek, 28 marca, o godz. 20:45 wyemitowała TVP2. Koncert w reżyserii Beaty Szymańskiej-Masny poprowadził Łukasz Nowicki.
Kora, czyli Olga Jackowska, była jedną z najbardziej charyzmatycznych postaci polskiej sceny muzycznej. Jako liderka zespołu Maanam przez dekady kształtowała polski rock, łącząc unikalny wokal z poetyckimi, często buntowniczymi tekstami. Jej twórczość wywarła ogromny wpływ na kolejne pokolenia artystów. Oprócz kariery muzycznej Kora zajmowała się również sztuką i literaturą. Była symbolem niezależności, wolności artystycznej i kobiecej siły. Zmarła w 2018 roku po długiej walce z chorobą.
