Pandemia Covid – 19 i wojna W Ukrainie zmieniła rynek nieruchomości. Polacy chętnie szukają możliwości lokowania swoich oszczędności na rynku nieruchomości na południu Europy, a szczególnie w słonecznej Marbelli. Właśnie tam swoją nową historię pisze na nowo Michał Kuropieska, który porzucił stołeczne korporacje dla pracy w słonecznej Hiszpanii.
Michał, co skłoniło Cię do wyjazdu z Warszawy do słonczenej Marbelli na południu Hiszpanii? Dlaczego po tylu latach pracy w największych korporacjach w branży nieruchomości i prowadzeniu swojego co-worku w Warszawie znalazłeś się w Andaluzji, a dokładnie w Marbelli?
Rzeczywiście pracowałem w wieli korporacjach m.in. #CBRE oraz w #REGUS, to doświadczenie i kontakty zostaną ze mną do końca mojej kariery zawodowej. W Hiszpanii dołączyłem do doświadczonego teamu, którego atmosfera i profesjonalizm mnie przekonały do zmiany pracy i wyjazdu na południe Europy.
Jak wygląda Twoja nowa praca na wybrzeżu Costa Del SOL?
Świat się zmienił, ludzie są świadomi możliwości. Praca zdalna stała się codziennością, a inwestycje w nieruchomości, z wysoką często przekraczającą 20% stopą zwrotu tutaj to norma. Warto wspomnieć, że mamy aż 320 dni słonecznych w roku.
Czyli wystarczy do Ciebie zadzwonić i nasze marzenia się spełnią?
W okolicy Costa Del Sol jak sama nazwa wskazuje jest wiele słonecznych oraz malowniczych miejsc do poznania, zamieszkania, czy zainwestowania. Polecam Czytelnikom #Nowawarszawa Marbelle, Estepnonę, a szczególnie Sotogrande – miasto zbudowane nad rzeką, przez hiszpańskiego króla, położone w otulinie parku krajobrazowego.
W okolicy znajdują się najlepsze w Europie szkoły dla dzieci i młodzieży. W szkole, do której chodzi 7 latek mojej koleżanki, uczęszczają dzieci aż z 49 państw z całego świata. Z atrakcji dla rodziców mamy światowej sławy pola golfowe, Real Club Valderrama, La Reserva Club czy San Roque Golf.
Promem można dopłynąć do Maroko w jedną godzinę. I jak Sahara jest „spokojna” z wybrzeża widać Afrykę oraz Gibraltar. Raj na ziemi w odległości zaledwie 4 godzin samolotem z Polski.
Wiemy, że w dzieciństwie byłeś instruktorem narciarstwa
-Tak, to było dawno ale już szusowałem w górach Sierra Nevada oddalonych tylko 210 km od naszego biura.