Dwa tygodnie temu rzeczniczka prasowa warszawskiego Ratusza, Monika Beuth-Lutyk, poinformowała o kontynuacji projektu zamknięcia pasa jezdni na Placu Zbawiciela w trakcie nadchodzącego sezonu letniego.
Miasto Jest Nasze jest inicjatorem pomysłu oddania coraz to większej przestrzeni tej części Śródmieścia mieszkańcom już od czerwca 2020. Pomysł przyjął się na tyle, że już trzeci rok plac Zbawiciela stanie się kawiarnią plenerową. Dlatego naturalną kontynuacją projektu powinien być rozwój koncepcji i oddanie kolejnych przestrzeni pieszym. Propozycja MJM to zamknięcie odcinka od Placu Konstytucji do Placu Unii Lubelskiej. Tym samy część ulicy Marszałkowskiej, wraz z Placem Zbawiciela mogłaby stać się deptakiem, strefą weekendowo wolną od aut, pełną miejskiego życia i restauracyjnych ogródków. Obecnie został oddany mieszkańcom jedynie jeden skrajny pas ruchu.
Strefę wolną od samochodów wydzielono w czasie pandemii Covid-12, żeby zwiększyć możliwość korzystania z lokali gastronomicznych na zewnątrz. Pomysł mimo wielu sceptyków przyjął się i spotkał się z akceptacją mieszkańców stolicy.
Zamknięcie Marszałkowskiej na weekendy w sezonie letnim dla ruchu samochodowego to zmiana na lepsze. W zeszłym roku Miasto jest Nasze zaproponowało weekendowe zamknięcie tego odcinka ulicy na całe wakacje. Niestety, propozycja nie spotkała się przychylnym przyjęciem Ratusza. W tym roku zatem proponujemy sprawdzenie mniejszym kosztem czy rzeczywiście tak jest.
Organizacja postuluje zamknięcie Placu Zbawiciela na dwa – trzy weekendy w sezonie wakacyjnym, a w najskromniejszej wersji podczas jednego z nich, kiedy to proponowane jest zorganizowanie Dnia Placu Zbawiciela oraz Letniej Potańcówki Międzypokoleniowej.
Organizacja jest otwarta na współpracę z Ratuszem i oferuje swoje doświadczenie w organizacji tego typu spotkań, bo mamy już za sobą kilka edycji potańcówek w dzielnicy Żoliborz i Mokotów. Plac Zbawiciela może na jeden weekend zamienić się w piękną przestrzeń pełną roztańczonych ludzi, a sama inicjatywa wzmocnić relacje międzyludzkie osłabione po dwóch latach pandemii i przynieść wszystkich niesamowitą frajdę.
Od dwóch lat dzięki wspólnej inicjatywie ta niezwykła miejska przestrzeń zyskała nowy wymiar i wróciła częściowo do mieszkańców dzięki likwidacji jednego pasa ruchu i ustawieniu stolików restauracyjnych. Uważamy, że nie można się zatrzymywać w pół drogi i dlatego przedstawimy propozycję przemiany miejskiej ulicy w deptak, czyli weekendowe zamknięcie placu Zbawiciela i odcinka ulicy Marszałkowskiej między placem Konstytucji, a placem Unii Lubelskiej” na jeden weekend w miesiącach: lipcu, sierpniu i wrześniu.
W rezultacie, letnia ulica na chwilę stałaby się całościowo dostępna dla pieszych i rowerzystów. Skoro zeszłoroczna propozycja dla ratusza, zamknięcie placu Zbawiciela na wszystkie weekendy wakacyjne, była zbyt odważna i wydawała się trudna do realizacji, społecznicy proponują spotkanie się w pół drogi, a nie rezygnację z pomysłu. Projekt spodobał się mieszkańcom i powinien on się rozwijać, a nie być, co roku w tej samej formie. W 2022 możemy ratusz może iść o jeden krok dalej, wdrażając naszą propozycję. mówi Elwira Paź, Miasto Jest Nasze.
Jako Miasto Jest Nasze postulujemy zamknięcie Placu Zbawiciela na dwa – trzy weekendy w sezonie wakacyjnym, a w najskromniejszej wersji podczas jednego z nich, kiedy to proponujemy zorganizowanie Letniej Potańcówki Międzypokoleniowej. Oferujemy chęć współpracy i nasze doświadczenie w organizacji tego typu spotkań, bo mamy już za sobą kilka edycji potańcówek w dzielnicy Żoliborz. Zabawa to sprawdzony sposób na integrację młodszych, starszych, rodzin z dziećmi, któremu towarzyszy muzyka i taniec. Plac Zbawiciela może na jeden weekend zamienić się w piękną przestrzeń pełną roztańczonych ludzi, a sama inicjatywa wzmocnić relacje międzyludzkie i przynieść wszystkich niesamowitą frajdę.- wyjaśnia Eryk Baczyński, Miasto Jest Nasze