Renata McCabe-Kudła, Country Manager firmy Grupo Lar Polska opowiada o nowych mieszkaniach w Warszawie, wdrażaniu reguł ESG w mieszkaniówce i o planach ekspansji na rynku prywatnych akademików.
Osiedle Lizbońska otrzymało ostatnio nagrodę z okazji 10-lecia portalu Nowa Warszawa w kategorii „Nowe Cztery Kąty” – dla najlepszej inwestycji mieszkaniowej zrealizowanej w stolicy w ostatniej dekadzie…
Bardzo cieszymy się z tej nagrody – traktujemy takie wyróżnienia jako dowód uznania dla pracy całego naszego zespołu, wszystkich pracowników. Lizbońska jest projektem szczególnym pod wieloma względami – po pierwsze, udało nam się przywrócić miastu spory fragment Saskiej Kępy, gdzie wcześniej znajdowała się wyłączona z użytku przepompownia miejskiej sieci ciepłowniczej. Po drugie, była to jedna z pierwszych inwestycji w Warszawie, jaka powstała z zastosowaniem przepisów tzw. specustawy mieszkaniowej, potocznie zwanej „lex deweloper”. W trakcie jej przygotowywania przeprowadziliśmy szerokie konsultacje społeczne, które pozwoliły dostosować projekt do potrzeb i preferencji lokalnej społeczności. I po trzecie, osiedle Lizbońska zostało zaprojektowane i zrealizowane zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Obecnie trwa proces certyfikacji osiedla w międzynarodowym systemie BREEAM. Otrzymanie takiego certyfikatu oznacza, że projekt jest nie tylko komfortowy dla mieszkańców, ale także, że jego wpływ na środowisko naturalne jest ograniczony. Aplikujemy o certyfikat na poziomie „Excellent” – o ile mi wiadomo, żaden obiekt mieszkalny w naszym kraju nie otrzymał jeszcze takiego wyróżnienia.
… i nie jest to pierwsza nagroda dla Lizbońskiej, prawda?
Tak, w październiku bieżącego roku, w trakcie Forum Ekspertów, odebraliśmy wyróżnienie kapituły platformy Kompas Inwestycji „Złoty Kompas 2024” dla inwestycji mieszkaniowej. Ta nagroda cieszy także, ponieważ oznacza, że Lizbońską docenili również fachowcy branżowi. Zatem, Lizbońska zyskuje uznanie zarówno środowiska dziennikarskiego, zajmującego się tematyką nieruchomości, jak również branżowego.
Wielu deweloperów twierdzi, że ich inwestycje są „zielone”, ale poza może dodatkowymi stojakami na rowery i większymi trawnikami mają niewiele dowodów na poparcie swoich deklaracji. A jak jest w przypadku Lizbońskiej?
Traktujemy zasady zrównoważonego rozwoju oraz ESG jako jeden z fundamentów naszej działalności, a nie ciekawostkę, która ma nam pomóc w sprzedawaniu mieszkań. Nasza firma stara się minimalizować wpływ na ekosystem, zmniejszać zużycie energii i promować efektywne wykorzystanie zasobów. Lizbońska jest tego bardzo dobrym przykładem. Zainstalowaliśmy na dachach panele fotowoltaiczne, co w połączeniu z zastosowaniem wysokiej jakości, energooszczędnych materiałów przełoży się na niższe koszty eksploatacyjne dla mieszkańców. Aspekt prospołeczny w tym projekcie to otwarty charakter osiedla i ogólnodostępny pasaż usługowo-handlowy, z którego korzystać mogą nie tylko mieszkańcy inwestycji, ale również sąsiedzi z bliższych i dalszych okolic Saskiej Kępy. Jeden z lokali użytkowych o powierzchni blisko 110 m kw. przekazaliśmy nieodpłatnie władzom dzielnicy Praga Południe – powstanie w nim poradnia zdrowia psychicznego dla dzieci.
Oferta mieszkań w stolicy mimo pewnego spowolnienia sprzedaży wciąż jest dość skromna – według danych agencji JLL, pod koniec III kwartału na rynku warszawskim w sprzedaży znajdowało się około 13 tys. mieszkań. Dlaczego deweloperzy nie mogą budować więcej i szybciej?
Jeśli chodzi o projekty mieszkaniowe, największym wyzwaniem jest znalezienie działek w atrakcyjnych lokalizacjach. Oferta odpowiednich gruntów pod zabudowę kurczy się z roku na rok, a ich ceny konsekwentnie rosną. Kolejny problem to uzyskanie niezbędnych decyzji administracyjnych i pozwoleń w akceptowalnym terminie. Proszę pamiętać, że administracyjne przygotowanie inwestycji mieszkaniowej i opracowanie projektu, a następnie realizacja prac budowlanych mogą sumarycznie potrwać nawet kilka lat. Właśnie dlatego deweloperzy nie są w stanie skokowo zwiększyć podaży. Do tego dochodzą rosnące koszty infrastruktury czy wysoki koszt pieniądza – wysokie stopy procentowe oznaczają nie tylko drogie kredyty hipoteczne, ale również wyższe koszty finansowania inwestycji.
Grupo Lar Polska ogłosiła niedawno plany wejścia w segment PBSA, czyli prywatnych akademików. Dlaczego tak wierzycie w ten rynek?
Polska jest wyjątkowym miejscem na akademickiej mapie Europy – studiuje u nas ponad 1,2 milionów osób. Stale rośnie liczba studentów zagranicznych, zarówno z Europy Wschodniej, studiujących zazwyczaj w języku polskim, jak i z Azji oraz Afryki, chcących studiować w języku angielskim. Ta rzesza młodych ludzi ma do swojej dyspozycji zaledwie 12 000 nowoczesnych łóżek w akademikach prywatnych. Model wspólnego wynajmowania jednego mieszkania przez większą grupę studentów nie wszystkim odpowiada. Dobrze położonych, wygodnych, dobrze wyposażonych i oferowanych na przejrzystych zasadach lokali studenckich po prostu brakuje. Uważamy, że sektor PBSA w Polsce to duża, niezagospodarowana luka rynkowa.
Jakie plany ma Grupo Lar Polska, jeśli chodzi o nowe inwestycje w 2025 roku?
W ciągu przyszłych 12 miesięcy planujemy przyspieszyć prace nad czterema nowymi projektami mieszkaniowymi w Warszawie, koncentrując się na uzyskaniu niezbędnych zgód administracyjnych. Będą to projekty zlokalizowane po obu stronach Wisły. Ponadto chcemy sfinalizować umowy dotyczące pierwszych działek, które planujemy wykorzystać pod inwestycje z sektora PBSA.
Więcej o aktualnych i zrealizowanych inwestycjach firmy Grupo Lar Polska w Warszawie można dowiedzieć się na stronie www.grupolar.pl
Artykuł sponsorowany