Neon składa się z 61 neonowych rurek, waży ok. 1,2 tony i aby świecić, potrzebuje 8 transformatorów. Już w najbliższą sobotę, ok. 17:30, na dachu kamienicy przy ulicy Szpitalnej rozbłyśnie nowy neon z chłopcem na zebrze – słynnym symbolem marki E. Wedel. Odtworzenie neonu jest efektem współpracy LOTTE Wedel z warszawskim Muzeum Neonów.
Neonowa historia
Lampy wyładowcze, powszechnie nazywane neonami, zostały stworzone w 1910 roku przez francuza, George’a Claude’a. Neony były często projektowane przez artystów, dlatego szybko zaczęły być wykorzystywane jako wyjątkowe nośniki reklamowe. Warszawa już w okresie międzywojennym lśniła blaskiem kilkudziesięciu neonów umieszczanych na kamienicach i w witrynach sklepów. Po wojnie, trend neonizacji powrócił ze zwiększoną siłą – produkowane masowo neony rozświetliły wiele polskich miast. Wedel miał świetlne reklamy w wielu miejscach: na secesyjnej kamienicy przy ul. Szpitalnej, na sklepie jubileuszowym mieszczącym się przy fabryce, na ul. Francuskiej czy od strony jeziorka na Kamionku, przy parku Skaryszewskim. Neonowe szaleństwo skończyło się w latach 70. wraz z nadejściem światowego kryzysu energii i niedoborów w dostawach prądu. Z czasem, neony zostały zastąpione przez billboardy i instalacje LED. W ostatnich latach sentyment do neonów powrócił.
Jesteśmy miłośnikami warszawskich neonów, dawniej prawie każdy sklep E. Wedel miał swoją unikalną świetlną reklamę, dlatego odtworzenie neonu nad Staroświeckim Sklepem była dla nas naturalnym krokiem. Szczególne podziękowania należą się naszemu sąsiadowi z Pragi Południe – Muzeum Neonów w Warszawie, z którym mieliśmy przyjemność realizować ten projekt. Muzeum jest również domem dla wedlowskiego neonu „Bajeczny”, wiszącego niegdyś na ulicy Francuskiej – mówi Magdalena Kołodziejska, Kierownik Komunikacji Marketingowej LOTTE Wedel.
Neony powracają do łask – także dzięki naszym działaniom. Projekt dokumentacji i ochrony starych neonów prowadzimy od kilkunastu lat, a od ponad sześciu lat przyjmujemy zwiedzających w muzeum na Pradze. Staramy się nie tylko zabezpieczać stare neony, które z uwagi na wartości artystyczne zasługują na ochronę, ale także promować dobre wzorce projektowe i angażować się w działania w przestrzeni miejskiej, dla której te neony były projektowane. Dlatego też z nieukrywaną radością nawiązaliśmy współpracę z Wedlem, który niegdyś z tych neonów słynął. Niezmiernie cieszymy się, że teraz firma – odwołując się do tradycji – ponownie stawia na tę formę reklamy. Tym bardziej, że – nie ma co ukrywać – montaż takiego neonu w takim miejscu to duże wyzwanie – mówi Ilona Karwińska z Muzeum Neonów.
Ponadczasowy symbol
Chłopiec na zebrze został zaprojektowany w 1926 roku na zlecenie Jana Wedla przez Leonetto Cappiello, nazywanego ojcem współczesnej reklamy i był znakiem rozpoznawczym marki w Polsce i za granicą. Reklamował pierwszy sklep E. Wedel w Paryżu, widniał także na samolocie RWD-13, który transportował wedlowskie słodycze. Obok słynnego podpisu Emila Wedla do dziś pozostaje symbolem marki rozpoznawanym przez większość Polaków.