Julia S., modelka i instagramerka, która zniszczyła posąg amorka w Dolince Szwajcarskiej usłyszała wyrok. Sąd zdecydował nałożyć na nią wyższą karę niż domagała się prokuratura.
O sprawie zniszczenia rzeźby zrobiło się głośno po tym jak pojawił się film w mediach społecznościowych m.in. na Wykopie, na którym widać, jak 18-latka uderza młotkiem w twarz amorka. Pod wpływem uderzeń młotkiem amorek stracił nos.
Film z tego aktu wandalizmu Julia S. zamieściła na Instagramie (w ramach instastories). Obecnie kobietę na Instagramie obserwuje kilka tysięcy osób, które szybko powieliły i rozprzestrzeniły nagranie w mediach społecznościowych.
Po fali negatywnych komentarzy dziewczyna sama zgłosiła się na policję, gdzie została przesłuchana i usłyszała zarzuty. Chodzi o czyn określony w 108 artykule ustawy o ochronie zabytków. Jego treść mówi, że każdy kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
Jednocześnie Michał Krasucki, Stołeczny Konserwator Zabytków zapowiedział, że będzie domagał się zadośćuczynienia, bo konserwacja tego zabytku pochłonęła setki tysięcy złotych.
W lutym tego roku przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia dziewczyna stanęła przed sądem. Zgodnie z ustawą o ochronie zabytków “kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
Dziś modelka stanęła przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia ponownie. Sąd wydał wyrok w sprawie zniszczonego zabytku. Sędzia Magdalena Zając-Prawica skazała Julię S. na 10 miesięcy pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając wykonanie kary na dwa lata próby.
W tym okresie modelka będzie pod dozorem kuratora sądowego. Julia S. musi dodatkowo wpłacić 5 tys. złotych na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków. Musi też pokryć koszty procesu.
Wyrok nie jest prawomocny.
Masz newsa? Interesujesz się inwestycjami w Warszawie? Pisz do nas na adres: redakcja@nowawarszawa.pl Śledź nas na bieżąco na Facebooku.