
W przestrzeniach Leonarda Art Gallery odbył się wernisaż jednej z najbardziej intrygujących wystaw sezonu – „Obiekty Nieistniejące” to pierwsza autorska ekspozycja Marka Laskowskiego, znanego jako EXER. Już samo otwarcie wystawy przyciągnęło licznych gości i środowisko artystyczne – i nie bez powodu. To wydarzenie nie tylko ujawnia ogromny potencjał młodego twórcy, ale też wyznacza nową jakość w postrzeganiu sztuki łączącej malarstwo, rzeźbę i instalację przestrzenną.
Gratulacje dla galerii i artysty
Leonarda Art Gallery należy się ogromne uznanie za odwagę i wrażliwość kuratorską – odkrycie EXER-a i zaprezentowanie jego prac w solowej wystawie to nie tylko ważne wydarzenie artystyczne, ale również zapowiedź narodzin nowej, wyrazistej osobowości w polskiej sztuce współczesnej. EXER, absolwent wrocławskiej ASP, udowadnia, że fuzja wykształcenia architektonicznego i doświadczenia street artowego może zaowocować unikalnym językiem wizualnym – dojrzałym, konsekwentnym i zaskakującym.
Styl, który przekracza granice






Prace EXER-a balansują pomiędzy geometrią a materią, między złudzeniem a rzeczywistością. To obrazy, które żyją nie tylko na płótnie, ale również w przestrzeni – widziane z bliska ujawniają bogactwo faktur, trójwymiarowych warstw i głębokiego światłocienia. Artysta płynnie przechodzi z form dwuwymiarowych w trójwymiarowe, a niektóre prace – jak te widoczne na wystawie – dosłownie „wychodzą” z płótna, zamieniając się w postumenty lub obiekty rzeźbiarskie.
Opis wybranych dzieł
Wśród prezentowanych prac EXER-a odnajdujemy złożone, hipnotyzujące struktury, które zacierają granice pomiędzy malarstwem a rzeźbą. Artysta w mistrzowski sposób operuje przestrzenią – geometryczne układy linii, kątów i rytmicznych podziałów nie tylko sugerują głębię, ale wręcz tworzą ją fizycznie. Dzięki wykorzystaniu różnych poziomów i materiałów – takich jak drewno, metal czy teksturowane powierzchnie – obrazy zaczynają funkcjonować jak reliefy, wciągając widza w swoją wewnętrzną architekturę.
Na jednym z dzieł obserwujemy precyzyjne zestawienie rytmicznych pasów i przecinających je osi, tworzących napięcie między statyką a ruchem. Dynamiczny, industrialny rytm linii przerywają ostre przełamania formy, które wizualnie „rozrywają” obraz na części, jakby pod wpływem siły zewnętrznej. W innym obiekcie artysta idzie o krok dalej – płaska powierzchnia zostaje gwałtownie rozczłonkowana i przenika w przestrzeń, tworząc niemal architektoniczny postument, w którym kolor, forma i materia współistnieją w idealnej równowadze.
Obok obrazów odnaleźć można obiekty stworzone z fragmentów realnych struktur – pomalowaną cegłę czy część muru, będące jednocześnie rzeźbą i instalacją. Te pozostałości po „nieistniejących miejscach” – jak sugeruje tytuł wystawy – są nie tylko fizycznymi śladami przeszłości, ale też pełnoprawnymi nośnikami znaczeń. Zostają przemalowane w stylu EXER-a: geometryczne motywy nachodzą na ich pierwotną fakturę, nadając im nową tożsamość, jakby zostały na nowo zakodowane.
Szczególnie interesujące są dzieła, które nie kończą się w ramach płótna – ich linie kontynuują się na przylegających płaszczyznach lub przechodzą w przestrzenne komponenty. Niektóre prace przypominają modele architektoniczne – nie tylko przez formę, ale i przez sposób, w jaki organizują przestrzeń wokół siebie. Czasem wręcz dominują nad otoczeniem, a czasem – celowo w nim znikają, wtapiając się w ścianę lub podłogę.
EXER nie tworzy więc tylko obrazów – jego dzieła to wielowymiarowe obiekty, które zmuszają do zmiany pozycji, spojrzenia z różnych stron, a niekiedy wręcz wejścia w interakcję. To sztuka, która nie pozwala się biernie kontemplować – jej odbiór wymaga obecności, ruchu i uważności. Dzięki temu każde z dzieł staje się osobnym doświadczeniem, odkryciem i pytaniem o to, co właściwie widzimy i co to znaczy widzieć w kontekście sztuki współczesnej.


Przekraczanie granic i iluzji
EXER prowokuje odbiorców do kwestionowania własnej percepcji – dynamiczna gra kształtów i kolorów tworzy złudzenie ruchu, przestrzeni, a nawet światła. Czy to, co widzimy, naprawdę istnieje? A może to jedynie symulacja, złudzenie, gra z naszą wrażliwością? Każdy obiekt wydaje się mieć swoją wewnętrzną logikę, jakby był częścią większego systemu, którego zasady trzeba dopiero odkryć.
Podsumowanie
„Obiekty Nieistniejące” to wystawa, która nie pozostawia odbiorcy obojętnym. To fascynująca podróż przez przestrzeń, formę i iluzję. EXER z impetem wchodzi na scenę sztuki autorskiej, prezentując pełną świadomość formy, dojrzałość wypowiedzi i wyjątkowy talent. Ta wystawa to nie tylko świetny debiut – to jeden z najmocniejszych punktów sezonu.
Zdecydowanie polecamy – to trzeba zobaczyć na żywo.



