W związku z rozpoczynającymi się w środę, 8 kwietnia, pracami Senatu RP nad przegłosowaną przez Sejm ustawą krajobrazową Prezydent Warszawy przesłała do senatorów pismo z uwagami do tego ważnego dla stolicy aktu.
– Ustawa nie spełnia oczekiwań mieszkańców. Można powiedzieć, że zęby ustawie wyrwano – powiedziała podczas konferencji prasowej Hanna Gronkiewicz-Waltz Prezydent Warszawy.
Samorząd warszawski nie zgadza się na obecną postać ustawy krajobrazowej. Problem zaśmiecania i zasłaniania miasta przez firmy umieszczające bannery na fasadach domów, niejednokrotnie ze świadomym łamaniem prawa (np. w miejscach objętych ochroną konserwatorską), to bolączka wielu polskich miast, ale zwłaszcza Warszawy.
Ustawa, jaką przegłosował Sejm, jest co prawda krokiem w stronę uporządkowania sytuacji prawnej reklamy zewnętrznej, ale jest to krok za mało zdecydowany, nieuwzględniający wieloletnich starań nie tylko samorządów, lecz także aktywistów miejskich i po prostu mieszkańców.
Warszawa zwraca uwagę w piśmie skierowanym do Senatu na brak w ustawie określania skutecznych narzędzi egzekucyjnych. Wpisane w ustawę rozwiązania nie pozwalają na efektywną walkę z reklamą wielkoformatową. Jej zapisy prowadzą do twierdzenia, że stanie się rozwiązaniem „papierowym”.
Kolejną wadą, w ocenie miasta, jest oparcie egzekucji na Kodeksie wykroczeń w zamian za istniejące dotychczas kary w postaci podwyższonych stawek opłat za reklamy umieszczane niezgodnie z prawem.
Niepokój Warszawy budzą także takie zapisy, jak:
– możliwość łatwego uniknięcia odpowiedzialności przez właściciela nieruchomości, na której postawiony został nośnik reklamowy
– rażąco niska wysokość grzywny (do 5 tys. zł) przy znanych wysokościach dochodów z nośnika umieszczonego w centrum Warszawy ( ponad 100 tys. zł miesięcznie)
– niemożność wielokrotnego nakładania grzywny za ten sam czyn, jeśli reklama mimo nakazu usunięcia wisi nadal
– konieczność finansowania przez samorząd ewentualnej przymusowej rozbiórki nośnika reklamowego i znane z dotychczasowej praktyki trudności w wyegzekwowaniu zwrotu tych kosztów od właściciela nośnika
– upływ karalności czynu już po 12 miesiącach od jego popełnienia, czyli od umieszczenia reklamy.
Warszawa proponuje:
– wprowadzenie zwielokrotnionej stawki opłaty reklamowej od nośników umieszczonych niezgodnie z zasadami bez orzeczenia sądowego. (czyli powiązanie wysokości opłaty z długością oraz siłą oddziaływania nośnika, naliczanej każdego dnia). Warszawskie uwarunkowania cenowe wskazują, że powinna to być 40-krotność opłaty ustalonej przez gminę
– określenie właściciela nieruchomości jako jedynego odpowiadającego za umieszczony na niej nośnik.
Władze stolicy postulują przyjęcie administracyjnej metody egzekucji zasad sytuowania nośników reklam stanowionych przez rady gmin. Zachowanie ustawy w obecnym kształcie oznaczać będzie stworzenie aktu, który nie spełni pokładanych w nim dużych oczekiwań społecznych i medialnych.
Prezydent Warszawy swoje uwagi do ustawy przesłała także do wiadomości 23 prezydentom polskich miast, które podobnie jak stolica, od lat borykają się z problem nielegalnej reklamy wielkoformatowej w przestrzeni swoich miast.
Akcję można wesprzeć, wysyłając list: http://www.posprzatajmyreklamy.pl/
foto: posprzatajmyreklamy.pl