Ponad 4000 mkw. nawierzchni ułożono już na Krakowskim Przedmieściu. Oznacza to, że zaawansowanie prac przekroczyło 80%. Jednocześnie zakończyły się ostatnie rozbiórki starej nawierzchni. W tym tygodniu na placu budowy pojawiła się specjalistyczna ekipa, która zajmuje się fugowaniem szczelin.
To ostatni etap naprawy nawierzchni Traktu Królewskiego. Jako pierwsza, w 2017 i 2018 roku, remontowana była ulica Miodowa. Wtedy udało się opracować technologię, która wytrzymuje intensywny ruch autobusów.
W 2019 roku ZDM powrócił na Krakowskie Przedmieście i kawałek Nowego Światu, gdzie ta sama technologia użyta została podczas remontu nawierzchni jezdni na odcinku od ulicy Świętokrzyskiej do Królewskiej.
Teraz naprawiony zostanie ostatni fragment Traktu – między Królewską i Miodową. Poprzedni remont tego odcinka odbył się w 2008 roku, czyli 16 lat temu. Po zakończeniu prac nawierzchnia Traktu Królewskiego będzie równa i zabezpieczona przed uszkodzeniami.
Nowa nawierzchnia już prawie w całości
Do tej pory na całym remontowanym odcinku ułożono ponad 4000 mkw. nowej kostki. Całość zakresu wynosi 5200 mkw., co oznacza, że zaawansowanie prac wynosi już 80%. Jednocześnie, na dniach, zakończyły się ostatnie rozbiórki starej nawierzchni.
Znaczna część zakresu, który został do wykonania w kontekście ułożenia kostki, to nawierzchnia zatok autobusowych. Prace toczą się w miarę kolejnych dostaw materiału.
Będzie fugowane
W tym tygodniu na odcinku od ul. Miodowej do Pałacu Prezydenckiego odbywa się fugowanie szczelin między kostką. Jest to proces pracochłonny i dosyć skomplikowany. Do realizacji tego zadania wykonawca oddelegował specjalną ekipę.
Główne prace trwają od wysokości Pałacu Prezydenckiego przy hotelu Bristol i hotelu Europejskim w kierunku skrzyżowania z ul. Krakowskie Przedmieście z ul. Królewską.
Oprócz fugowania, do wykonania są jeszcze dylatacje – ten etap wykonawca zaplanował na ostatni tydzień sierpnia.
Prace idą pełną parą
Obecnie drogowcy są w szczycie prac realizacyjnych. Na budowie pracuje ponad 40 osób, a wykonywanie spoin toczy się od 6 rano do 22 wieczorem.
Dostawa materiału oraz jego wbudowanie w tak krótkim czasie to duże wyzwanie logistyczne – na szczęście wykonawca dobrze daje sobie z nim radę.
