Będzie nowa wylotówka z Warszawy. Przetarg na budowę trasy ekspresowej S7 z Warszawy do Grójca odbędzie się w lutym bądź na początku marca 2015 roku – to ustalenia ze spotkania wojewody Jacka Kozłowskiego z przedstawicielami inicjatywy „Tak dla S7”.
Mieszkańcy podwarszawskich miejscowości zebrali 7 tys. podpisów pod petycją w sprawie przyspieszenia budowy drogi ekspresowej. Wszystkie trafiły na ręce wojewody mazowieckiego. – Cieszę, się z tak dużej liczby podpisów od lokalnej społeczności. Widać jak bardzo ta droga jest potrzebna mieszkańcom – zaznaczył wojewoda na spotkaniu. Jego zdaniem kierowcy będą mogli pojechać drogą ekspresową S7, z Warszawy w kierunku Piaseczna i Grójca w 2019 roku.
– Dla nas to bardzo dobra informacja. Nareszcie cała ta urzędowa machina ruszyła – mówi Dariusz Brzostek z Inicjatywy Mieszkańców Tak dla S7. – Przekazanie blisko siedmiu tysięcy podpisów od mieszkańców podwarszawskich miejscowości na ręce wojewody mazowieckiego kończy pewien długi etap upominania się lokalnej społeczności o tak ważną inwestycje drogową, która w znaczący sposób może ułatwić im codzienny dojazd do i z pracy w Warszawie – opowiada.
Podczas spotkania w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda zaznaczył, że inwestycja ma ważną decyzję środowiskową, a na szczeblu rządowym droga zyskała zielone światło i ma zapewnione finansowanie. Już w listopadzie 2014 roku podczas konferencji w Piasecznie z udziałem wojewody Jacka Kozłowskiego oraz ministra administracji i cyfryzacji Andrzeja Halickiego ogłoszony został roboczy harmonogram prac. Zgodnie z nim przetarg na budowę drogi ma odbyć się na przełomie lutego i marca 2015 roku, wydanie zgody na jej realizację w grudniu 2015 roku oraz zakończenie budowy w 2019 roku. Podczas spotkania z przedstawicielami inicjatywy Tak dla S7 Wojewoda Mazowiecki, Jacek Kozłowski, potwierdził jego założenia.
Realizacja inwestycji odciąży ulicę Puławską w Warszawie, zapewni sprawną komunikację między południem województwa a stolicą, a także ułatwi dojazd do lotniska im. Fryderyka Chopina i biurowego zagłębia na Służewcu mieszkańcom gminy Lesznowola, Piaseczna i Grójca.
– Czekamy na ogłoszenie przetargu. Obecnie nie ma drogowej alternatywy dla ulicy Puławskiej, która niezależnie od pory dnia niemal ciągle się korkuje. To ulica, którą jeździ sto tysięcy aut każdej doby. Dzisiaj, aby z Piaseczna, Julianowa, Józefosławia czy Lesznowoli dojechać do pracy w Warszawie potrzeba poświęcić około 1,5 – 2 godzin w jedną stronę. Kolejne godziny trzeba odstać, by wrócić do domu. Jest szansa, że nowa droga ekspresowa zmieni także nawyki kierowców ciężarówek, obecnie tranzyt z południa na północ kraju odbywa się ulicą Puławską i dalej głównymi ulicami Warszawy. Nowa droga ekspresowa całkowicie odmieni życie tysięcy mieszkańców – mówią aktywiści z Inicjatywy Mieszkańców Tak dla S7.
Tekst: Dariusz Brzostek