Dziś w nocy z soboty na niedzielę doszło do zuchwałego zniszczenia pociągu, a także stacji metra Młynów na Woli.
Do zdarzenia doszło około 2.00 w nocy na stacji metra Młynów na Woli. Na teren stacji wdarło się kilku zamaskowanych wandali, którzy przez kilka minut w obecności pasażerów pomalowali m.in. wagony pociągu, a także samą stację metra.
Na terenie stacji nie było ani ochrony, ani policji, która mogłaby podjąć interwencję i próbę zatrzymania sprawców. Zwłaszcza, że całe zdarzenie trwało kilka minut. Z informacji, które otrzymaliśmy od Czytelników na stacji metra nie było nikogo poza kontrolerem ruchu.
Według TransportuPublicznego.pl strażnicy ze Straży Ochrony Metra zniknęli we wrześniu 2018 roku. Metro Warszawskie nie chciało wówczas komentować tej sprawy. – Zmiany to efekt nowego planu ochrony, który – jak informuje Metro Warszawskie – obowiązuje od 1 września. Dokument ten jest zatwierdzany przez Komendanta Stołecznego Policji oraz dyrektora delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak zauważa spółka, w życie weszła nowa ustawa o działaniach antyterrorystycznych. – czytamy w lakonicznym komunikacie Metra Warszawskiego dla portalu TransportPubliczny.pl
Tak było również tej nocy. Próbowaliśmy dowiedzieć się, dlaczego nie reagowała Komenda Policji w Metrze. Zamiast wyjaśnień usłyszeliśmy tylko lakoniczną odpowiedź: „Wiemy o incydencie”.
Aktem wandalizmu zajmuje się Stołeczna Komeda Policji, do której wysłaliśmy pytania o status sprawy, a także Metro Warszawskie. System monitoringu w metrze działa niezawodnie, ale to może okazać się niewystarczające dla poczucia bezpieczeństwa w metrze.
Masz newsa? Interesujesz się inwestycjami w Warszawie? Pisz do nas na adres: redakcja@nowawarszawa.pl Śledź nas na bieżąco na Facebooku.