Już 5 czerwca w kinach sieci Multikino będzie można zobaczyć premierowo dwa obrazy: film katastroficzny „San Andreas” z Dwaynem Johnsonem oraz komedię szpiegowską „Agentka” Paula Feiga („Druhny”) z Melissą McCarthy.
„San Andreas” to film katastroficzny Brada Peytona, reżysera „Podróży na Tajemniczą Wyspę”. W rolach głównych wystąpili Dwayne Johnson („Szybcy i wściekli 7”) oraz Carla Gugino („Watchmen. Strażnicy”). Na skutek przesunięcia, cieszącego się złą sławą, uskoku San Andreas w Kalifornii dochodzi do trzęsienia ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera. Pilot helikoptera ratunkowego (Dwayne Johnson) i jego żona (Carla Gugino), z którą nie utrzymuje kontaktów, muszą udać się z Los Angeles do San Francisco, aby uratować swoją jedyną córkę. Okazuje się jednak, że karkołomna podróż na północ jest jedynie początkiem, a gdy oboje myślą, że najgorsze już za nimi… jest tylko gorzej.
„Agentka” to trzeci film, przy którym spotkali się Melissa McCarthy i Paul Feig („Gorący towar”, „Druhny”). „Uwielbiam kino szpiegowskie i marzyłem o nakręceniu komedii będącej hołdem dla klasycznych filmów tego gatunku. To nie parodia, tylko trzymające w napięciu kino akcji, w którym nie brakuje poczucia humoru, mówi Feig. Susan Cooper (Melissa McCarthy) pracuje w CIA jako analityk – jest cichą bohaterką biura, bo choć nie bierze udziału w niebezpiecznych misjach, wykonuje bardzo ważne zadanie. Kiedy jej partner (Jude Law) zalicza wpadkę, a najlepszy agent (Jason Statham) zostaje rozpracowany, Susan postanawia wejść do świata handlarzy bronią i zapobiec katastrofie, pracując pod przykrywką.