Szacuje się, że około 10% nabywanych nieruchomości jest kupowanych pod przyszły najem. Czy można na tym zarobić? Jeśli tak, to czy to dobry sposób na zbudowanie niezależności finansowej?
Niezależnie od tego, czy kupujemy nieruchomość pod korzystną sprzedaż (licząc na wzrost wartości) czy też pod długofalowy najem, ten specyficzny rynek wymaga od prywatnych inwestorów niemałych nakładów finansowych. Badania pokazują, że największą popularnością cieszą się mieszkania dwupokojowe z garażami. Są uniwersalne i najłatwiejsze w obrocie czy najmie.
GUS w Warszawie przeprowadził w ubiegłym roku ranking najpopularniejszych dzielnic w Stolicy pod względem atrakcyjności życia. Niezależnie od doboru kryteriów (badania zostały podzielone ze względu na grupy społeczne oraz niektóre dziedziny życia, takie jak dostęp do edukacji, infrastruktury czy sytuacji na rynku pracy) w czołówce zawsze znajdziemy dzielnice Śródmieście, Mokotów, Żoliborz i Ochotę.
Popularność wśród inwestorów niewiele się różni od statystycznego stanu rzeczy. Od lat królują Mokotów i Żoliborz, a w ostatnim czasie można zauważyć wzrost popularności wśród takich dzielnic jak Bielany i Bemowo.
Wybierając nieruchomość pod najem, musimy zwrócić uwagę na kilka elementów. Przede wszystkim lokalizację – dostęp do infrastruktury, komunikacji miejskiej, uniwersytetów oraz parków. Warto również przejrzeć plany zagospodarowania miejskiego, żeby ustrzec się niemiłych niespodzianek w przyszłości. Z różnych dostępnych analiz możemy także dokonać analizy stopy zwrotu z inwestycji.
Tabela: Ranking dzielnic Warszawy pod względem wybranych wskaźników struktury zabudowania terenu oraz oferty nowych mieszkań – Główny Urząd Statystyczny w Warszawie.
Foto: Filip Bramorski