Kryzys w 2009 roku przekreślił plany budowy 260 metrowej wieży Lilium Tower, obok hotelu Marriott. Po latach posuchy pomysł budowy budowli wraca.
To miał być najwyższy budynek w Warszawie. Wyższy nawet od Pałac Kultury i Nauki. Wieża projektu Zahy Hadid i Patricka Schumacher’a podzieliła warszawiaków, ale już po prezentacji pierwszego projektu budynek okrzyknięto nową ikoną Warszawy. Jak dotąd Lilium Tower pozostało tylko projektem. W przeciwieństwie do Złotej 44, której projekt budowy pokazano w tym samym czasie, na szczęście po kłopotach spowodowanych kryzysem z ponad trzyletnim opóźnieniem apartamentowiec stanął przy Złotej.
Pierwsze przecieki na temat planów reaktywacji projektu pojawiły się przy okazji, gdy inwestor złożył wniosek o warunki środowiskowe dla budowli w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dyrekcja instytucji w marcu tego roku wydała opinię, że nie widzi przeszkód, żeby inwestycja powstała. W praktyce oznacza to, że wieżowiec może powstać.
Nie wiadomo jakie funkcje miałby pełnić budynek. Wcześniej planowano nazwać obiekt Lilium Office Tower i miały znaleźć się w nim biura oraz hotel. Drugi wariant zakłada budowę wieżowca hotelowo-apartamentowego. W tym wypadku bierze się pod uwagę nawet 76 kondygnacji naziemnych. Plan inwestycji zakłada dodatkowo wyburzenie i przebudowę podium Centrum LIM, w którym znajduje się m.in. hotel Mariott.
Czy to oznacza, że gmach powstanie? Tego nie można wykluczyć. Możliwy jest również wariant budowy niższego budynku. Tym bardziej, że po drugiej stronie skrzyżowania ma wyrosnąć 200 metrowy wieżowiec przy Chmielnej.
