Kończy się budowa jednego z największych kompleksów biurowych w Europie- Warsaw Spire. Kilka tygodni przed wielkim otwarciem byliśmy zobaczyć jak budynek prezentuje się od kuchni.
220 metrowa wieża wita gości futurystycznym i do tego dwupoziomowym lobby. Utrzymanym w bieli oraz czerni. Ogromne wrażenie na gościach robią szybkobieżne windy, utrzymane tak jak cały budynek, w bardzo futurystycznym stylu. Na większości pięter 49 piętrowego wieżowca trwają prace wykończeniowe. Nam udało się zobaczyć m.in. 41 kondygnację, gdzie swoją siedzibę ulokuje deweloper Ghelamco, a także wejść na sam dach. Widok z dachu, rzeczywiście robi ogromne wrażenie i prawdopodobnie jest to najwyższy punkt widokowy na Warszawę. Niestety na co dzień niedostępny dla zwykłych śmiertelników. Największą niespodzianką jest przeszklony, ogromny taras na 46 piętrze. Najprawdopodobniej będą mogli się nim nacieszyć pracownicy banku Goldman Sachs, który wynajął najwyższe kondygnacje wieżowca. Obiekt jest obecnie wynajęty w ponad 80 proc., a pierwsi najemcy zajmują wcześniej wykończone powierzchnie. Kompleks Warsaw Spire tworzą trzy budynki: 180-metrowy budynek wieżowy A (220 metrów z iglicami) o 49 kondygnacjach i powierzchni 60 tys. mkw. (w którym będzie mieścić się nowe biuro JLL) oraz dwa 55-metrowe budynki (B, C), po 20 tys. mkw. na 15 kondygnacjach każdy. Warsaw Spire zaprojektowany został przez belgijską pracownię architektoniczną M. & J-M. Jaspers – J. Eyers & Partners, we współpracy z Polsko-Belgijską Pracownią Architektury – Projekt. Za wygląd placu Europejskiego odpowiada pracownia architektury krajobrazu Wirtz International Landscape Architects.
Zdjęcia: Kuba Jurkowski Light At Night