Warszawa zatopiona w porannej i do tego zimowej mgle. Paweł Kozarzewski, ceniony i uznany paralotniarz, powiedział nam, że to był przypadek i szczęście. Zabrał dziś ze sobą do pracy aparat i zrobił zdjęcia, o których inni mogą tylko pomarzyć.
Zima nie sprzyja fotografom, którzy najchętniej robią zdjęcia architektury latem. Zdarzają się jednak wyjątki. Zobaczcie, co udało się uchwycić w obiektywie we wczesnych godzinach rannych Pawłowi.
Foto: Paweł Lojak Kozarzewski